My story, my life.

Let Yourself go into my endless dream.

Ogłoszenie



~KLIK~


Zapraszam wszystkich do rejestrowania się.
Rejestracja odblokuje Wam dodatkowe opcje (Szybka Odpowiedź, ChatBox, Avatar, Sygnatura)
Możliwe jest dawanie komentarzy bez rejestracji.
Wystarczy w poście, którym chcesz zamieścić komentarz, poszukać opcji „Odpowiedź”.
Wszystkich zarejestrowanych zapraszam do konwersacji na ChatBoxie.
Tam, oraz w ogłoszeniach, będę dawać różne informacje na temat mych opowiadań i pomysłów :3


Rozdział Czwarty pojawił się po długiej nieobecności. C:
Sam jego tytuł, Pierwsze Problemy, mówi sam za siebie.
Jeśli chcesz się dowiedzieć, co stało się bohaterom - zapraszam~

~KLIK~


Trzy lata ciszy... No cóż, grunt, że nie więcej. XD
Czas na wielki comeback tego miesiąca~!
Okultysta wraca z nową porcją jego twórczości. Czekam także na Waszą. ;)

~KLIK~


Obiecałem regularnie dodawać notki, ale nie co dwa lata. xD
Mam nadzieje, że nie jest zbyt dużo błędów w niej i że czyta się ją dobrze.
Ciekawi dlaczego Piplup należy do Phoenixa a Charmander do Elegy? C:


~KLIK~


Po uporania się z WIĘKSZOŚCIĄ problemów technicznych - wracam.
Nie wiem, czy ku waszej radości czy wręcz przeciwnie. xD
Chyba to drugie, bo, mimo wakacji, oto kolejna lekcja historii~

~KLIK~


#1 28-December-2012 18:58:06

 Okultysta

Autor

7995310
Skąd: Milówka
Zarejestrowany: 09-August-2012
Posty: 592
Występuje w opowiadaniu: W każdym.
Postacie, którymi jestem: Jestem autorem, więc każdą. xD
Czytam opowiadania: Wszystkie.
Moje ulubione opowiadanie: Hym... Nie wiem. "0_o
WWW

'Rozdział Trzeci - Południowa Świątynia Powietrza.

    - Wyspa, na której zamieszkiwaliśmy, była wyjątkowa. Legenda głosi, że stworzyli ją potężni magowie ziemi wraz z magami wody.
- Ich wspólna praca zaowocowała w nowy ląd na mapie, płodny i urodzajny, jednak początki były trudne.
– wtrąciła się Lanfen, a Shay zmierzyła ją tylko wzrokiem.
- Wyspa ta wcale nie była taka płodna i urodzajna od razu. Na początku była to tylko jałowa skała, ogromna skała, która za pomocą magii wynurzyła się z oceanu. Magowie ziemi nie mogli sprawić, by cokolwiek na niej urosło, więc zaczęli od budowy pierwszego miasteczka.
- Magowie wody z południowego plemienia, by pomóc tamtym, dostarczali im wody pitnej oraz ryb, a także nauczyli ich łowić, sprawili, że gleba stała się żyzna, oraz zasiali rośliny, które rosłyby w takich warunkach.
– znów przerwała młodemu magowi ziemi.
- Wsypa ta stała się symbolem sojuszu pomiędzy Królestwem Ziemi, a Plemionami Wody. Pomiędzy wyspą a plemieniem powstał ciąg wzajemnych korzyści, handel i takie tam. Niestety, nic co dobre nie trwa wiecznie. W końcu sojusz został zapomniany, a wraz z nim zniknęły wszelkie kontakty tych dwóch nacji. Jednak wielu magów wody zamieszkiwało nadal naszą wyspę. Ja jestem magiem ziemi czystej linii, a Lanfen...
- A ja jestem magiem roślin. Moja matka była magiem ziemi, a ojciec również, jednak w jego żyłach płynęła krew magów wody, dlatego też mam właśnie taką moc.
- Jednak...
– kontynuowała dalej Shay - ...spokój na wyspie nie trwał długo. Kilkanaście lat temu, gdy byliśmy jeszcze małe, wyspę podbił Naród Ognia. Wybili wszystkich magów, włącznie z dziećmi... i naszymi rodzicami. Sieroty trafiły do domów dziecka. My przeżyłyśmy, bo nasze moce późno się ujawniły.
- To straszne, co uczynił Naród Ognia.
– powiedziała Amanda. Nathaniel nic nie mógł z siebie wydusić.
~*~*~*~


    Powoli zaczęło wschodzić słońce rozpraszając wszechogarniający mrok. Sowa musiała lądować – leciała całą noc, a teraz była wykończona. Miękko spoczęła na białym śniegu i brutalnie zrzuciła pasażerów ze swego grzbietu, po czym przemieniła się w kota.
- Czy to... – zaczęła Lanfen.
- Śnieg, to śnieg! – wrzeszczała zachwycona Amanda – Czyli wiesz, co to oznacza?
- Tak, jakże mógłbym nie wiedzieć, pojedynek w tym miesiącu się odbędzie. Cóż, szkoda, że tym razem bez Katary, ale jest nas dwoje, więc wystarczy.
– pozostałe dziewczyny spoglądały na nich zdziwione.
- Jaki pojedynek? – spytała Shay.
- Nazwaliśmy to Turniejem Magów Wody Południowego Plemienia. Polega na tym... że raz w miesiącu toczymy dziwne „pojedynki” między sobą...
- Ej, mam do Was pytanie... Zauważyłyście, że wylądowaliśmy na terenie Świątyni Powietrza?
– dziewczyny rozglądnęły się. Faktycznie, cała czwórka znajdowała się za murami jednej ze świątyń.
- Wow... Macie pojęcie jak niewiele osób z zewnątrz miało szanse być tutaj, w miejscu, gdzie jesteśmy teraz my? – spytała podekscytowana Shay.
- Tak, mam, cała armia... – mruknął smętnie spoglądając na leżące gdzieniegdzie resztki zbroi żołnierzy magów ognia oraz kości.
- To straszne... Naród ognia w obawie, iż Avatar może powstrzymać ich plany, postanowili wybić wszystkich nomadów powietrza, a potem zabrał się za magów wody...
- Ale im się to nie udało, Lanfen.
– powiedziała pobudzona Amanda - Avatar żyje, powrócił, był w naszej wiosce!
- Mówisz poważnie?
– spytała zaskoczona Shay.
- Tak, całkiem poważnie, wraz z naszymi kuzynami ruszył na Biegun Północny, a my udajemy się tam za nimi.
- Ej, na co czekacie?
– zawołała brązowowłosa dziewczyna, która wraz z Amandą kierowała się w stronę budynku świątyni. Bez zbędnego namysłu pozostała dwójka dołączyła do nich. Ścieżka, którą szli, była długa, pokryta śniegiem. Zmierzający nią bohaterowie spojrzeli posępnie na mijany przez nich szkielet w zbroi.
- Trochę tu strasznie... – zauważyła blondynka.


    Na końcu ścieżki znajdowało się ogromne wejście do wysokiej budowli świątynnej. W środku było mnóstwo korytarzy, schodów i drzwi w różne strony, jednak Nathaniel natychmiast wybrał jedną z nich, a dziewczyny ruszyły za nim.
- Myślicie, że coś tu może być? – spytała Lanfen.
- Tak... - szepnęła Shay - -My... – powiedziała uśmiechając się delikatnie.
- No, bardzo śmieszne, a ja na serio się pytam.
- Nie wydaje mi się, by mogło się tu dostać cokolwiek... co nie lata. – rzucił Nathaniel brnąc na czele w ciemność.
- Ja nie chce być z tyłu! – rzuciła jego siostra podchodząc do brata – W strasznych opowieściach umierają najpierw Ci, co zawsze z tyłu chodzą... – nie minęło 5 sekund od tej wypowiedzi, gdy rozległ się dziwny dźwięk, jakby trzepot skrzydeł i dziwny, wysoki dźwięk. Dwie pozostałe dziewczyny podbiegły bliżej chłopaka, a jego siostra chwyciła go za rękaw.
- Co to było!? – szepnęła tkaczka roślin.
- Nie mam pojęcia... – mruknął Nathaniel.
Cała grupa patrzyła w głąb ciemnego korytarza, gdy nagle w ich kierunku zmierzała cała chmara prawdopodobnie wygłodniałych krukoszczurów. Spanikowana czwórka, po tym, jak wydali z siebie jak najgłośniejsze krzyki nieświadomie budząc pozostałe drzemiące zwierzęta, pędem ruszyła poszukując wyjścia. W tej ciemności wszystko wydawało się takie same, dlatego nie dziwne było to, że się zgubili. Ponadto wykonywali dużo zakrętów, by zmylić ścigającą ich latającą flotę.
- Ej, ej! Tam jest światło! – krzyknęła niebieskooka blondynka biegnąć w jego stronę, a za nią pozostali. Goniące ich stadko zawróciło znikając w głębi korytarzy.


    Boisko do piki powietrznej – właśnie w tym miejscu teraz się znajdowali. Minęło jednak trochę czasu, zanim je zauważyli, ponieważ musieli odsapnąć po ucieczce.
- Widzisz te drewniane pale powbijane do ziemi? – spytał chłopak swą siostrę.
- No widzę i co?
- Może nasz pojedynek w tym miesiącu będzie wyglądać tak: na start wdrapujemy się na gorę, a potem staramy się zrzucić przeciwnika, kto spadnie pierwszy przegrywa.
– dziewczyna rzuciła mu pewny siebie uśmiech.
~*~*~*~


    Oboje magów wody stało przy jednym z drewnianych słupów po przeciwnych stronach boiska czekając, aż Shay krzyknie start. Dziewczyna spojrzała najpierw na chłopaka, a potem na jego siostrę.
- Gotowi?! – spytała, a Ci potaknęli tylko głowami – Uwaga! Gotowi, do startu...
-START! – krzyknęła Lanfen, która nie mogła się powstrzymać. Zawodnicy zaczęli wspinaczkę – Amanda zacisnęła uda na drewnianym palu i zaczęła się podciągać; Nathaniel natomiast opierał się pomiędzy dwiema belkami i się wspinał.
- Jak myślisz, kto wygra? – spytała kuzynkę - Ja trzymam kciuki Amandzie.
- Amanda nie ma szans, Nath jest starszy, a co za tym idzie silniejszy, może do niej podejść i po po prostu ją zepchnąć.
- Ale nie mogą wyjść poza swoje połówki.
- Ech... Ale widziałaś, do czego on był zdolny? Tamtemu żołnierzowi odciął stalową rękę-topór. Jestem pewna, że zwycięży.

Oboje już byli na górze, dotarli tam mniej więcej w tym samym czasie. Nathaniel zakręcił nadgarstkiem, przez co śnieg leżący na jednym ze słupów uformował się w kulę, następnie uniósł ją i biorąc zamach rzucił za pomocą magii w dziewczynę. Amanda tylko kucnęła, a kula przeleciała nad nią, skoczyła do przodu unosząc sporą warstwę śniegu i nie formując ją wystrzeliła mocno w jego stronę, lecz ten stanął bokiem i wyprostowując rękę z dłonią ułożoną jak do przybicia piątki zatrzymał część śniegu, który miał go trafić. Ręcznie ulepił z niego kulę oraz wystrzelił robiąc zamach i trafiając dziewczynę w ramię. Ta straciła lekko równowagę, lecz nie spadła, zamachnęła się i wysłała w niego kolejną salwę śniegu. Chłopak zrobił unik przeskakując z jednego pala na drugiego, lecz było to trudniejsze, niż myślał. Zaczął wymachiwać dookoła siebie rękami, dzięki czemu wokół niego kumulował się śnieg. Jego siostra nie zamierzała stać bezczynnie, skupiła się, zebrała jak najwięcej energii i robiąc zamach wysłała po łuku arkadę śniegu. W tym samym czasie Nath wysłał trzy spore, śnieżne kule w jej stronę – wszystkie ataki trafiły w swój cel, przez co oboje spadli na dół w miękki śnieg.
Gdy tylko się pozbierali oboje podeszli do dwóch dziewczyn z Królestwa Ziemi.
- I... kto spadł pierwszy!? Kto wygrał!? – spytała dziewczyna. Shay patrzyła raz na Natha, raz na Amandę. Napięcie rosło, nawet Lanfen się ekscytowała.
- Wygrał, wygrała... Ktoś z Was, a tym kimś jest...
***
W końcu napisałem coś nie na Ben 10. xD Notka taka se, ale ważne, że jest. Co gorsza... Chyba nie mam pomysłu na następną, a wydaje mi się że miałem, tylko... nie pamiętam. D: Muszę zacząć notować te pomysły – mam ich tyle, lecz je zapominam i co mi z nich?
Dedyk dla Keiry.


http://i.imgur.com/Do1BehQ.jpg

Pozdrawiam wszystkim forumowiczów.
Fajnie że czytacie moje wypocinki. ^^
A nawet moją sygnaturkę. C:
Ciekawe ilu z Was zauważy tą wiadomość, hihihi. xD

Offline

#2 12-January-2013 15:40:40

Memory

Współautor

Zarejestrowany: 01-September-2012
Posty: 28

Re: 'Rozdział Trzeci - Południowa Świątynia Powietrza.

Haha, z notek, które dzisiaj przeczytałam, ta była najlepsza ;D W ogóle, chyba to opowiadanie stanie się moim ulubionym ^^
Krukoszczury mnie rozbawiły xD Nie potrafię sobie ich wyobrazić... Próbowałam wpisać to w grafice, ale też nic nie wyskoczyło :<
Historia Lanfen i Shay trochę niefajna była :C Przykre ;d
No i jestem ciekawa, kto spadł pierwszy :3

Offline

#3 12-January-2013 18:43:29

Shay

Miłośnik

Zarejestrowany: 30-September-2012
Posty: 3
Występuje w opowiadaniu: Story 4 Elements
Postacie, którymi jestem: Shay Biao

Re: 'Rozdział Trzeci - Południowa Świątynia Powietrza.

Hmm... No powiem, że nie zachwyciła mnie ta notka za bardzo. Jest w niej według mnie za dużo dialogów, a zbyt mało opisów. Popracuj nad opisami, aby były bardziej rozbudowane, opisywały emocje i uczucia bohaterów, a nie tylko akcje, które wykonują.
No i jest za mało mnie ;P

Offline

#4 18-January-2013 18:35:08

 GeminiGirl

Korektorka

48452543
Skąd: Polska
Zarejestrowany: 09-January-2013
Posty: 282
Występuje w opowiadaniu: 'Story 4 Elements
Postacie, którymi jestem: Kagayaki Kogane [M. Błyskawic]
Czytam opowiadania: Wszystkie
Moje ulubione opowiadanie: 'Story 4 Elements
WWW

Re: 'Rozdział Trzeci - Południowa Świątynia Powietrza.

Zapominanie pomysłów - cierpię na to samo...
Dlatego teraz sobie postanowiłam, że piszę na spontana (oczywiście z rozsądkiem).

Ze wszystkich przeczytanych przeze mnie opowiadań... chyba to będzie moim ulubionym.
Jeszcze nie wiem. W końcu zostały mi jeszcze dwa. ^^

Pora ruszać dalej. ^^


"Znam idealne lekarstwo na ból gardła: poderżnąć je."
Alfred Hitchcock
____________________________

http://2.bp.blogspot.com/-Kwg77ZTHQjI/U7nq7CZW9SI/AAAAAAAAACY/DGC-H-8etYE/s1600/button.png
Wyobraźnia...

Offline

#5 25-July-2013 15:52:03

 Keira Esprio

Yurinejkarichios

38695779
Skąd: Bydgoszcz
Zarejestrowany: 25-August-2012
Posty: 138

Re: 'Rozdział Trzeci - Południowa Świątynia Powietrza.

"Spanikowana czwórka, po tym, jak wydali z siebie jak najgłośniejsze krzyki"-Zamień jedno z "jak" innym słowem bo dziwnie to brzmi. "blondynka biegnąć w jego stronę"-chyba biegnąc? "Boisko do piki powietrznej"-połknąłeś ł. "Jak myślisz, kto wygra? – spytała kuzynkę - Ja trzymam kciuki Amandzie."-Nigdzie nie napisałeś która z nich zaczęła tą rozmowę a co za tym idzie...w dalszej części rozmowy(której nie skopiowałam) która odpowiedziała. "i nie formując ją wystrzeliła"-jej a nie ją. Co to za podsumowanie meczu? Wiadomo, że remis. xP Dzięki za dedyk *zaskoczona* Ale...kiedy ja się pojawię w tym opowiadaniu?! D: Pisz dalej żeby mnie jakoś wkręcić. :C

Offline

#6 27-July-2013 22:05:43

 Okultysta

Autor

7995310
Skąd: Milówka
Zarejestrowany: 09-August-2012
Posty: 592
Występuje w opowiadaniu: W każdym.
Postacie, którymi jestem: Jestem autorem, więc każdą. xD
Czytam opowiadania: Wszystkie.
Moje ulubione opowiadanie: Hym... Nie wiem. "0_o
WWW

Re: 'Rozdział Trzeci - Południowa Świątynia Powietrza.

Ciii...~! Nie zdradzaj innym. A proszę bardzo. A kiedy Ty coś napiszesz, no?


http://i.imgur.com/Do1BehQ.jpg

Pozdrawiam wszystkim forumowiczów.
Fajnie że czytacie moje wypocinki. ^^
A nawet moją sygnaturkę. C:
Ciekawe ilu z Was zauważy tą wiadomość, hihihi. xD

Offline

#7 28-July-2013 10:08:25

 Keira Esprio

Yurinejkarichios

38695779
Skąd: Bydgoszcz
Zarejestrowany: 25-August-2012
Posty: 138

Re: 'Rozdział Trzeci - Południowa Świątynia Powietrza.

Okultysta napisał:

Ciii...~! Nie zdradzaj innym. XD A proszę bardzo. A kiedy Ty coś napiszesz, no? :chytry:

Yyy...za rok może dwa, schodami za strych. xD

Offline

#8 28-July-2013 11:38:44

 Okultysta

Autor

7995310
Skąd: Milówka
Zarejestrowany: 09-August-2012
Posty: 592
Występuje w opowiadaniu: W każdym.
Postacie, którymi jestem: Jestem autorem, więc każdą. xD
Czytam opowiadania: Wszystkie.
Moje ulubione opowiadanie: Hym... Nie wiem. "0_o
WWW

Re: 'Rozdział Trzeci - Południowa Świątynia Powietrza.

Żeby Cię coś na tym strychu nie pożarło. xP Masz pisać, a nie. D: Zresztą... znając Ciebie, pewnie czasu teraz na to nie masz...


http://i.imgur.com/Do1BehQ.jpg

Pozdrawiam wszystkim forumowiczów.
Fajnie że czytacie moje wypocinki. ^^
A nawet moją sygnaturkę. C:
Ciekawe ilu z Was zauważy tą wiadomość, hihihi. xD

Offline

#9 28-July-2013 15:22:47

 Keira Esprio

Yurinejkarichios

38695779
Skąd: Bydgoszcz
Zarejestrowany: 25-August-2012
Posty: 138

Re: 'Rozdział Trzeci - Południowa Świątynia Powietrza.

Okultysta napisał:

Żeby Cię coś na tym strychu nie pożarło. xP Masz pisać, a nie. D: Zresztą... znając Ciebie, pewnie czasu teraz na to nie masz...

Spokojnie, Godzille hoduje tylko w piwnicy. XD Czas jest wredny, i go nienawidzę. Zresztą sam wiesz jak to z nami jest. :l

Offline

#10 28-July-2013 18:55:34

 Okultysta

Autor

7995310
Skąd: Milówka
Zarejestrowany: 09-August-2012
Posty: 592
Występuje w opowiadaniu: W każdym.
Postacie, którymi jestem: Jestem autorem, więc każdą. xD
Czytam opowiadania: Wszystkie.
Moje ulubione opowiadanie: Hym... Nie wiem. "0_o
WWW

Re: 'Rozdział Trzeci - Południowa Świątynia Powietrza.

A na strychu niczego nie hodujesz? Zresztą Godzilla i tak Cię może dopaść. C:


http://i.imgur.com/Do1BehQ.jpg

Pozdrawiam wszystkim forumowiczów.
Fajnie że czytacie moje wypocinki. ^^
A nawet moją sygnaturkę. C:
Ciekawe ilu z Was zauważy tą wiadomość, hihihi. xD

Offline

#11 28-July-2013 22:28:21

 Keira Esprio

Yurinejkarichios

38695779
Skąd: Bydgoszcz
Zarejestrowany: 25-August-2012
Posty: 138

Re: 'Rozdział Trzeci - Południowa Świątynia Powietrza.

Okultysta napisał:

A na strychu niczego nie hodujesz? Zresztą Godzilla i tak Cię może dopaść. C:

Nie...aż tak źle mi życzysz? xD

Offline

#12 29-July-2013 21:09:32

 Okultysta

Autor

7995310
Skąd: Milówka
Zarejestrowany: 09-August-2012
Posty: 592
Występuje w opowiadaniu: W każdym.
Postacie, którymi jestem: Jestem autorem, więc każdą. xD
Czytam opowiadania: Wszystkie.
Moje ulubione opowiadanie: Hym... Nie wiem. "0_o
WWW

Re: 'Rozdział Trzeci - Południowa Świątynia Powietrza.

Tak, jeśli czegoś w końcu nie napiszesz. xP


http://i.imgur.com/Do1BehQ.jpg

Pozdrawiam wszystkim forumowiczów.
Fajnie że czytacie moje wypocinki. ^^
A nawet moją sygnaturkę. C:
Ciekawe ilu z Was zauważy tą wiadomość, hihihi. xD

Offline

#13 16-August-2013 17:29:54

 Keira Esprio

Yurinejkarichios

38695779
Skąd: Bydgoszcz
Zarejestrowany: 25-August-2012
Posty: 138

Re: 'Rozdział Trzeci - Południowa Świątynia Powietrza.

Okultysta napisał:

Tak, jeśli czegoś w końcu nie napiszesz. xP

To możesz już zacząć zbierać na trumnę dla mnie xD

Offline

#14 19-August-2013 12:38:22

 Okultysta

Autor

7995310
Skąd: Milówka
Zarejestrowany: 09-August-2012
Posty: 592
Występuje w opowiadaniu: W każdym.
Postacie, którymi jestem: Jestem autorem, więc każdą. xD
Czytam opowiadania: Wszystkie.
Moje ulubione opowiadanie: Hym... Nie wiem. "0_o
WWW

Re: 'Rozdział Trzeci - Południowa Świątynia Powietrza.

A co? Ja Cię w dowodzie nie mam zapisanego ani... Ty mnie.


http://i.imgur.com/Do1BehQ.jpg

Pozdrawiam wszystkim forumowiczów.
Fajnie że czytacie moje wypocinki. ^^
A nawet moją sygnaturkę. C:
Ciekawe ilu z Was zauważy tą wiadomość, hihihi. xD

Offline

#15 22-August-2013 15:51:29

 Keira Esprio

Yurinejkarichios

38695779
Skąd: Bydgoszcz
Zarejestrowany: 25-August-2012
Posty: 138

Re: 'Rozdział Trzeci - Południowa Świątynia Powietrza.

To nie pochowasz swojej przyjaciółki gdy zje ją Godzilla? D: Chociaż fakt...wtedy będziesz mógł już pochować tylko Godzille.

Offline




Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
GotLink.plwww Tabletki calominal