My story, my life.

Let Yourself go into my endless dream.

Ogłoszenie



~KLIK~


Zapraszam wszystkich do rejestrowania się.
Rejestracja odblokuje Wam dodatkowe opcje (Szybka Odpowiedź, ChatBox, Avatar, Sygnatura)
Możliwe jest dawanie komentarzy bez rejestracji.
Wystarczy w poście, którym chcesz zamieścić komentarz, poszukać opcji „Odpowiedź”.
Wszystkich zarejestrowanych zapraszam do konwersacji na ChatBoxie.
Tam, oraz w ogłoszeniach, będę dawać różne informacje na temat mych opowiadań i pomysłów :3


Rozdział Czwarty pojawił się po długiej nieobecności. C:
Sam jego tytuł, Pierwsze Problemy, mówi sam za siebie.
Jeśli chcesz się dowiedzieć, co stało się bohaterom - zapraszam~

~KLIK~


Trzy lata ciszy... No cóż, grunt, że nie więcej. XD
Czas na wielki comeback tego miesiąca~!
Okultysta wraca z nową porcją jego twórczości. Czekam także na Waszą. ;)

~KLIK~


Obiecałem regularnie dodawać notki, ale nie co dwa lata. xD
Mam nadzieje, że nie jest zbyt dużo błędów w niej i że czyta się ją dobrze.
Ciekawi dlaczego Piplup należy do Phoenixa a Charmander do Elegy? C:


~KLIK~


Po uporania się z WIĘKSZOŚCIĄ problemów technicznych - wracam.
Nie wiem, czy ku waszej radości czy wręcz przeciwnie. xD
Chyba to drugie, bo, mimo wakacji, oto kolejna lekcja historii~

~KLIK~


#1 08-January-2013 15:37:28

 Okultysta

Autor

7995310
Skąd: Milówka
Zarejestrowany: 09-August-2012
Posty: 592
Występuje w opowiadaniu: W każdym.
Postacie, którymi jestem: Jestem autorem, więc każdą. xD
Czytam opowiadania: Wszystkie.
Moje ulubione opowiadanie: Hym... Nie wiem. "0_o
WWW

`R3: Zbyt dużo roboty...

Lista Zadań na Dziś:
1)Ocucić ciocię i wujka,
2)Pójść na posterunek policji
3)Razem z Atsuko udać się przez Las Eterna do miasteczka Flaroma bym wziął udział w pokazach
4)Odbić Klodi...

-Mieliście zamiar wystartować w pokazach razem? -spytała różowo włosa
-Tak...to miały być pokazy w których dwaj koordynatorzy współpracują ze sobą używając po jednym pokemonie...miałem być w parzę z Klodi... Ale chcę wziąć udział w nich sam z losowym zawodnikiem... nie mogę przecież wyjść na tchórza przed Jess, rzuciła mi wyzwanie że wraz z losowym partnerem mnie rozniesie... -tłumaczyłem jej w drodze na posterunek, rodzice Klodi już tam byli.
-Zaraz! Jess Kotone? Ta koordynatorka ? A no...teraz już wszystko jasne...zawsze rywalizowaliście ze sobą.
-No tak, ale jak mam z nią wygrać, jak mogą mi dać jakąś ofiarę z Magikarp'iem?
-Eee...no to wezmę udział wraz z tobą w pokazach -uśmiechnęła się pocieszająco, jechaliśmy na rowerach powoli, nie śpieszyło się nam.
-Na serio?! -uśmiechnąłem się szeroko, byłem zdziwiony, Atsuko zawsze mi mówiła, że ni w ząb nie łapie układów koordynatorskich...zacząłem się obawiać, że ofiara z Magikarp'iem mogłaby być lepsza niż ona z...?- A tak w ogóle jakiego masz pokemona?
-Ja? Wybrałam Charmander'a, powinieneś to wiedzieć, to przecież takie oczywiste...
-Typ ognisty! Będzie wspaniale komponować z Piplup'em... Później poćwiczymy... Ale to dziwne, niby czemu miałby ktoś porywać Klodi?
-A skąd ja mam to wiedzieć? To twoja kuzynka nie moja... -nawet nie zauważyliśmy że byliśmy już przed posterunkiem, odłożyliśmy rowery i weszliśmy na posterunek...

Międzyczasem...
Klodi była trzymana w jakimś więzieniu, w lochach, przed jej celą stała owa dziewczyna, która ją porwała a przed nią najwidoczniej stwórca, głowa całej tej organizacji.
-Świetnie się spisałaś... ta dziewczyna na pewno będzie dobrą kartą przetargowa... Gratulację panno... -nie wyjawił jej imienia, przerwał mu dźwięk alarmu, ktoś się zakradł do ich bazy, ruszyli na pozycję...

My złożyliśmy już zeznania, a rodzice Klodi siedzieli w jakimś pokoju i nadal byli informowani, a my nic nie mogliśmy się dowiedzieć, jednak na korytarzu czekaliśmy na jednego z agentów policji zajmujący się zespołem zwanym Team Giratina... to podobno oni porwali Klodi, jednak dopiero ów agent miał nam wszystko opowiedzieć. Po kilkunastu minutach podszedł do nas chłopak o brązowych włosach i oczach skupionych na nas, podchodził powoli w naszą stronę.
-Sierżant Kevin Drivsol, agent w międzynarodowych służbach walczących z Team Giratina...muszę z wami...
-Sierżant!? Ty!? -rzuciła kpiąco, szturchnąłem ją lekko w bok- No co!? Chyba mogę wyrazić swoją opinie!? Jest...za młody jak na sierżanta...
-Tak...może i jestem młody, ale nie za młody... Zajmuje się sprawą tego zespołu już od dawna... Jestem pewien że to oni... Mówiliście ze macie zamiar ją odbić... Możecie mi pomóc w śledztwie, teraz wyruszam do Jubilife, tam mam informatora...jeśli chcecie się dowiedzieć więcej o Teamie Giratina, Bractwie Murkrowk'ów i Zakonie Swablu to szukajcie mnie...na pewno znajdziecie... -posłał nam tajemniczy uśmiech i odszedł, byliśmy zupełnie zdezorientowani, wyszliśmy z posterunku policji gdy wprowadzili tam jakiegoś złodziejaszka, nikt tam na nas nawet najmniejszej uwagi nie zwracał... Wsiedliśmy na rower i jechaliśmy w ciszy gdy dotarliśmy do lasu.
-Czekaj! -stanąłem, Atsuko zaraz za mną- A jak znów spotkamy tego Hydreigon'a?
-No i na to liczę...ja miałabym zamiar go złapać -uśmiechnęła się do mnie i ruszyła dalej, ja za nią, jej pewność siebie w końcu doprowadzi ją do zguby... Całą drogę gadaliśmy o pokazach, wymyślaliśmy z trudem jakieś kombinacje, co mnie zdziwiło nie najgorzej jej to wychodziło Byliśmy gdzieś w środku lasu, jechaliśmy obok siebie dość wąską ścieżką pomiędzy przeróżnymi chaszczami, gdy nagle z boku, po stronie Atsuko wybiegł na nas rozwścieczony Ursaring. Biegł prosto na Atsuko i posłał ją prosto na mnie, upadliśmy, ja leżałem na moim rowerze, na mnie leżała Atsuko a obok jej rower. Rowery były powyginane, nie nadały się do dalszego użytku, a Ursaring biegł prosto na nas, wstaliśmy szybko i pobiegliśmy, tylko ze...rozdzieliliśmy się, a Ursaring ścigał mnie! Odwróciłem się, by spojrzeć co z Atsuko, i zauważyłem, że obok rowerów leżą dwa pokeball'e, mój Piplup i Chramander Atsuko. Biegłem przed siebie jeszcze jakiś czas, stanąłem gwałtownie i rozglądnąłem się, Ursaring'a nie było widać – to dobrze, ale nie miałem pojęcia gdzie jestem – to źle.
-Atsuko!!! Gdzie jesteś!!! Jesteś cała!! -mój głos rozbił się echem po lesie.
-Nie, nic mi nie jest !!! Jestem przy rowerach, jest tu twój pokeball !!! A rowery są do kasacji !!!
-Dobra !!! Czekaj tam na mnie!!! Jakoś tam trafie... -pojęcia nie miałem gdzie jestem i jak mam tam wrócić, błądziłem po lesie, lekko przerażony, jakieś pokemony chodziły w krzakach, czułem na sobie czyjś wzrok, pomiędzy krzakami jak duch mknął jakiś pokemon, wciąż szedł za mną, nieustannie mnie śledził. Stanąłem, męczyło mnie to, uważnie przyglądałem się zarysowi śledzącej mnie postaci, powoli podchodziłem w stronę dziwnego, jak mi się wydawało pokemona... Ów pokemon wyszedł gwałtownie z krzaków, użył Telekinezy i wokół mnie pojawiła się zielona poświata, uniosłem się i przesunąłem lekko w obok, w tej samej chwili rozwścieczony Ursaring uderzył mocno w miejsce, w którym wcześniej stałem tworząc dziurę, upadłem na ziem, ponieważ tajemniczy pokemon puścił mnie i chwycił Ursaring'a, pokemon chciał się wyrwać, jednak został prze teleportowany. Owym pokemonem był...
Pokedex:
-Ralts, pokemon Uczuciowy. Dostraja się do emocji ludzi i Pokemonów. Ukrywa się, gdy wyczuwa wrogość.

-Ralts, ralts! -pokemon kiwnął głową na mnie i ruszył, myśląc ze chce żeby poszedł za nim zrobiłem to, po chwili widziałem już Atsuko.
-No w końcu tu dotarłeś... A to kto? -wskazała na Ralts.
-Ona mnie tu zaprowadziła i uratowała przed Ursaring'iem... -zabrałem od Atsuko pokeball z Piplup'em- A teraz zamierzam ją złapać...
-Ral, ralts! -uśmiechnęła się i cofnęła lekko...
***
No, w końcu napisałem, jak będę łapać Raltsa to w następnej notce, w następnej notce także wraz z Atsuko będziemy brać udział w pokazach, pojawi się Jess i...zastanawiam się nad kimś jeszcze, ale nie wiem czy Cherubi chciała by być koordynatorką, jak myślisz Nejti? Jeśli nie, to muszę szukać innej chętnej osoby... =(
PS: Jutro urodziny Klodi


http://i.imgur.com/Do1BehQ.jpg

Pozdrawiam wszystkim forumowiczów.
Fajnie że czytacie moje wypocinki. ^^
A nawet moją sygnaturkę. C:
Ciekawe ilu z Was zauważy tą wiadomość, hihihi. xD

Offline

 

#2 20-January-2013 16:06:07

 GeminiGirl

Korektorka

48452543
Skąd: Polska
Zarejestrowany: 09-January-2013
Posty: 282
Występuje w opowiadaniu: 'Story 4 Elements
Postacie, którymi jestem: Kagayaki Kogane [M. Błyskawic]
Czytam opowiadania: Wszystkie
Moje ulubione opowiadanie: 'Story 4 Elements
WWW

Re: `R3: Zbyt dużo roboty...

Rażących błędów nie ma - na Twoje szczęście.

Nie wiem, czy mam się rozpisywać, czy też nie.
Ale chyba nie...


"Znam idealne lekarstwo na ból gardła: poderżnąć je."
Alfred Hitchcock
____________________________

http://2.bp.blogspot.com/-Kwg77ZTHQjI/U7nq7CZW9SI/AAAAAAAAACY/DGC-H-8etYE/s1600/button.png
Wyobraźnia...

Offline

 



Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
GotLink.pl