My story, my life.

Let Yourself go into my endless dream.

Ogłoszenie



~KLIK~


Zapraszam wszystkich do rejestrowania się.
Rejestracja odblokuje Wam dodatkowe opcje (Szybka Odpowiedź, ChatBox, Avatar, Sygnatura)
Możliwe jest dawanie komentarzy bez rejestracji.
Wystarczy w poście, którym chcesz zamieścić komentarz, poszukać opcji „Odpowiedź”.
Wszystkich zarejestrowanych zapraszam do konwersacji na ChatBoxie.
Tam, oraz w ogłoszeniach, będę dawać różne informacje na temat mych opowiadań i pomysłów :3


Rozdział Czwarty pojawił się po długiej nieobecności. C:
Sam jego tytuł, Pierwsze Problemy, mówi sam za siebie.
Jeśli chcesz się dowiedzieć, co stało się bohaterom - zapraszam~

~KLIK~


Trzy lata ciszy... No cóż, grunt, że nie więcej. XD
Czas na wielki comeback tego miesiąca~!
Okultysta wraca z nową porcją jego twórczości. Czekam także na Waszą. ;)

~KLIK~


Obiecałem regularnie dodawać notki, ale nie co dwa lata. xD
Mam nadzieje, że nie jest zbyt dużo błędów w niej i że czyta się ją dobrze.
Ciekawi dlaczego Piplup należy do Phoenixa a Charmander do Elegy? C:


~KLIK~


Po uporania się z WIĘKSZOŚCIĄ problemów technicznych - wracam.
Nie wiem, czy ku waszej radości czy wręcz przeciwnie. xD
Chyba to drugie, bo, mimo wakacji, oto kolejna lekcja historii~

~KLIK~


#1 13-February-2013 19:02:12

 Okultysta

Autor

7995310
Skąd: Milówka
Zarejestrowany: 09-August-2012
Posty: 592
Występuje w opowiadaniu: W każdym.
Postacie, którymi jestem: Jestem autorem, więc każdą. xD
Czytam opowiadania: Wszystkie.
Moje ulubione opowiadanie: Hym... Nie wiem. "0_o
WWW

`Sella Shibbin.

SELLA SHIBBIN
http://2.bp.blogspot.com/-94Wn01YzbYU/UNZpHy_w3CI/AAAAAAAAKoI/KNwZxr73fgc/s1600/sample_4986108519daca6fd2904619057cba08.jpg

Witam, Sel... znaczy się, Sella Shibbin z tej strony, miło mi. Urodziłam się pierwszego stycznia, co spotkało się z różnymi złośliwymi komentarzami.
Jestem dosyć wysoka, a skoro jestem wysoka, nie ma możliwości, bym była specjalnie przy kości. Mam oczy koloru złotego i czarne włosy, które albo związuję w kucyk, albo zostawiam rozpuszczone. Heh, mój wygląd nie wyróżnia się szczególnie.
Aktualnie liczę sobie czternaście... no, prawie czternaście lat. Najczęściej odziana jestem w czarne rurki i szeroką, długą, granatową bluzę, której rękawy zawsze podwijam. Do spodni przypinam dwie kabury; jedna na lewy bok, zaś druga na tył, gdzie trzymam pokedex i pokeballe. Moja ciemna, lekko już przetarta torba na ramię, mieści w sobie rysownik, notatnik, książkę i inne, bardziej lub mniej potrzebne mi rzeczy. Noszę ciemnoniebieskie kozaki, nawet podczas upałów.
Jaka jestem? Phoen uważa, że denerwująca... Ale on sam jest wkurzający. Ja po prostu jestem... uparta, to źle brzmi... O! Wytrwała! Jestem wytrwała w swych postanowieniach i dążeniu do obranego celu. Jestem tolerancyjna, ale zła nie akceptuję. Każda osoba ze stabilnym kręgosłupem moralnym powinna tłamsić zło w zarodku. Jestem odważna, śmiała, nie owijam bawełnę, walę prosto z mostu. Prawda przecież nie jest niczym złym. Nie boje się także ryzyka, czy zakładania się o coś. Potrafię w razie czego podjąć szybką decyzje, lecz często nieprzemyślaną i... powiedźmy, nie złą, tylko mijającą się z tą prawidłową... A co tam, chcesz wiedzieć, jaka jestem? W takim razie musisz mnie poznać i pobyć chwilę w moim towarzystwie.
Jestem jedynaczką i... jakoś to mi nie przeszkadza. Rodzice od zawsze byli nadopiekuńczy, wiecznie dmuchali na zimne, byłam ich oczkiem w głowie... co zawsze mnie wkurzało. Bali się o mnie, nie puszczali mnie samej na dalekie wycieczki, miałam sygnalizować każde wyjście i przyjście, a do domu miałam wracać nie później, niż o dwudziestej. Na szczęście, albo i nie, często nie było ich w domu. Pracowali w mieście, a my pochodziliśmy z wioski na przedmieściach, dlatego rodzice często nocowali w hotelach, czy u znajomych. Gdy ich nie było miałam więcej luzu. Nie musiałam stosować się do tych wszystkich zasad, mogłam spać na świeżym powietrzu, wybrać się na wycieczkę do lasu... czego zwyczajnie robić nie mogłam. W wieku dziesięciu lat, gdy miało się spełnić największe marzenie wszystkich dzieci i moich rówieśników, moich też... oni postanowili, że nigdzie się nie wybiorę, że jestem za młoda... Gówno prawda! Tyle osób w mym wieku wyruszało w podróż, więc dlaczego nie ja!? Dlaczego... Nigdy im tego nie wybaczyłam i cokolwiek by robili ja i tak chowałam do nich urazę. Zabili mnie tą decyzją. Heh, żeby tego jeszcze było mało, to oni zapisali mnie do szkółki, gdzie brałam dodatkowe lekcje, by być lepiej przygotowana do przyszłego życia jako trener pokemonów... Ale kanał! Tam trafiali najwięksi idioci, którzy po prostu nie poradziliby sobie sami... no i ja. Ja pośród tych bez mózgów. Dodatkowe trzy lata szkoły, a moi przyjaciele? Oni wszyscy spełniali marzenia... No, ale stał się cud. Po tych trzech latach udało mi się, w końcu się zgodzili, bym wyruszyła w przygodę. Niestety, postawili pewien warunek, a mianowicie...

POKEMONY :

Gatunek: Totodile
Imię: Chess
Płeć: http://gpxplus.net/files/images/badge/male.gif
http://oi43.tinypic.com/2upuzkg.jpg
Typ: http://www.pokemony.com/obrazki/typy/woda.gif
Zdolność: Potok - kiedy jest ciężko ranny, jego wodne ataki są znacznie silniejsze.
Pierwsze pojawienie: R4: Pierwszy Problem.
Złapany: Starter.
Ewoluował: ---
Wymieniony: ---

WSTĄŻKI :

---

ODZNAKI :

---


http://i.imgur.com/Do1BehQ.jpg

Pozdrawiam wszystkim forumowiczów.
Fajnie że czytacie moje wypocinki. ^^
A nawet moją sygnaturkę. C:
Ciekawe ilu z Was zauważy tą wiadomość, hihihi. xD

Offline




Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
GotLink.pl