My story, my life.

Let Yourself go into my endless dream.

Ogłoszenie



~KLIK~


Zapraszam wszystkich do rejestrowania się.
Rejestracja odblokuje Wam dodatkowe opcje (Szybka Odpowiedź, ChatBox, Avatar, Sygnatura)
Możliwe jest dawanie komentarzy bez rejestracji.
Wystarczy w poście, którym chcesz zamieścić komentarz, poszukać opcji „Odpowiedź”.
Wszystkich zarejestrowanych zapraszam do konwersacji na ChatBoxie.
Tam, oraz w ogłoszeniach, będę dawać różne informacje na temat mych opowiadań i pomysłów :3


Rozdział Czwarty pojawił się po długiej nieobecności. C:
Sam jego tytuł, Pierwsze Problemy, mówi sam za siebie.
Jeśli chcesz się dowiedzieć, co stało się bohaterom - zapraszam~

~KLIK~


Trzy lata ciszy... No cóż, grunt, że nie więcej. XD
Czas na wielki comeback tego miesiąca~!
Okultysta wraca z nową porcją jego twórczości. Czekam także na Waszą. ;)

~KLIK~


Obiecałem regularnie dodawać notki, ale nie co dwa lata. xD
Mam nadzieje, że nie jest zbyt dużo błędów w niej i że czyta się ją dobrze.
Ciekawi dlaczego Piplup należy do Phoenixa a Charmander do Elegy? C:


~KLIK~


Po uporania się z WIĘKSZOŚCIĄ problemów technicznych - wracam.
Nie wiem, czy ku waszej radości czy wręcz przeciwnie. xD
Chyba to drugie, bo, mimo wakacji, oto kolejna lekcja historii~

~KLIK~


#1 08-January-2013 15:40:46

 Okultysta

Autor

7995310
Skąd: Milówka
Zarejestrowany: 09-August-2012
Posty: 592
Występuje w opowiadaniu: W każdym.
Postacie, którymi jestem: Jestem autorem, więc każdą. xD
Czytam opowiadania: Wszystkie.
Moje ulubione opowiadanie: Hym... Nie wiem. "0_o
WWW

`R5: Parada Kwiatów – Gorok.

    -A niech to Oddish trzaśnie i Starly podziobie! -rzuciłem padając wykończony pod drzewem, różowo włosa usiadła naprzeciwko mnie uśmiechając się szyderczo.
-Co!? Dopiero włóczymy się półtorej godziny a ty już wymiękasz? Daj spokój... W końcu znajdziemy to zakichane wyjście... Która godzina Dyziek?
-Na rowerach było by lepiej... -mruknąłem spoglądając na Pokech- Jest godzina... 12:03...
-A o której są pokazy?
-Pokazy są jutro jednak dziś są zapisy do 15... O ja Pidove, że też o tym nie pomyśleliśmy -wstałem gwałtownie a Atsuko spojrzała na mnie jak na wariata myśląc: „Pewnie mu z przemęczenia odbiło”- Przecież Ralts tu mieszkała, może znajdzie wyjście -wyciągnąłem ball'a- Ralts, pokaz! -rzucając go w górę, czerwony strumień światła wydobył się z kuli a z niego zmaterializowała się Ralts, która powitała nas uśmiechem- Ralts... -zacząłem.
-Bez owijania w bawełnę – nie możemy wyjść z lasu, pomożesz nam? -przerwała mi nadpobudliwa Atsuko, rzuciłem jej mordercze spojrzenie.
-Weź coś na wstrzymanie, bo dziś jakoś masz nadmiar energii... No to jak Ralts? -Ratls nie zwlekając zaczęła iść prowadząc nas do Miasteczka Florama .
-Mam tyle energii, bo wezmę pierwszy i chyba ostatni raz udział w pokazach... Dyziek, powiedź mi jedno, czemu ona nas tu nie teleportowała? -rozmawialiśmy w drodze do Flower Paradise – specjalnego stadionu wybudowanego niedawno z okazji wielkiego święta kwiatów i oczywiście z powodu pokazów.
-By pokemon mógł teleportować do miasta swego trenera, ten pokemon musiałby być w danym mieście chociaż raz w swym życiu... Nie dopracowaliśmy kombinacji do pokazów, a tu pewnie będzie roślinna sceneria... A my mamy pokemony z wręcz przeciwnymi typami... Będzie trudno, już się denerwuje...
-Nie trzęś tak gaciami i wyluzuj, będzie dobrze... Możemy przecież złapać nowe poki, masz Ralts ja też mogę coś znaleźć... Przydałby mi się pokemon, musimy się zastanowić jakich poków użyjemy w pierwszej rundzie a jakiej w... -Atsuko spojrzała na wielką kolejkę w recepcji, czekającą na zapisanie się do udziału w pokazach. -Ech, jak czekać to czekać -ustawiliśmy się do kolejki, udało nam się „po znajomości” wepchnąć gdzieś bliżej, po chwili staliśmy już przed kobietą, która zapisywała do pokazów.
-Jestem Nadia i witam was młodzi koordynatorzy! Widzę, że to wasze pierwsze pokazy, więc zdobycie prestiżowej wstążki z Parady Kwiatów będzie dla was znakomitym wyróżnieniem -uśmiechając się bez przerwy.
-Parada Kwiatów? -spytałem się z Atsuko jednocześnie.
-Tak, Parada Kwiatów to wyjątkowe i najważniejsze święto we Florama. Chętnie opowiedziałabym wam o tym więcej, ale muszę obsłużyć pozostałych chętnych, jednak polecam wam zwiedzenie Flower Paradise, jest tu mnóstwo sklepów i wystaw poświęconych tematowi świętu, więc pewnie się dużo dowiedzie. A o to wasz zestaw koordynatorski – pudełko na wstążki, ball kapsuły i kilka nalepek -z takim ekwipunkiem wyszliśmy z poczekalni.
Zwiedzaliśmy różne sklepy, było ich pełno a Atsuko szalała, zachorowała na znaną jej płci chorobę – zakupomanie. Już sama nie radziła sobie z zakupami więc zaprzęgła mnie. Ja sam zrobiłem zakupy, nie zapominając kupić czegoś Klodi i Nejti. Doszliśmy do jednej z galerii poświęconej Paradzie Kwiatów. Była opustoszała. Przy wielkiej tablicy informacyjnej stał jakiś mężczyzna, wysoki z siwymi włosami, jednak nie był stary. Po jago obu stronach stali łysi faceci w garniturach, pewnie jego goryle... To kto to jest, jeśli ma własną ochronę? Zakupy dawno zanieśliśmy do naszych pokoi w jednym z kompleksów we Flower Paradise – dla biorących udział w pokazach były darmowe pokoje. Podeszliśmy do mężczyzny, by bliżej się przyjrzeć informacją na temat tego obcego nam święta.
-Dokładnie 80 lat temu miasteczko Florama zostało sparaliżowane chorobą nie znaną wtedy nikomu... Naukowcy nadal nie odkryli, co ją wywołało. Jej objawami była wysoka gorączka, paraliż... Całkowita niewładność nad własnym ciałem i oczywiście powolna utrata czynności życiowych... Osoby takie nie mogły mrugać, oddychać a w miarę postępu choroby ich serce przestawało bić... -powiedział tajemniczy mężczyzna, stojąc na baczność wpatrzony w obraz miasteczka Florama wiszący na wystawie, w tej chwili powoli odwrócił głowę w naszą stronę, światło odbijało się od jego okularów- Miasto praktycznie ginęło, większość mieszkańców przy życiu podtrzymywały tylko aparatury, zmarło wtedy mnóstwo osób... Jednak tajemnicza postać, pokemon... Zbawił ową krainę, siejąc dziwne nasiona, które podczas pełni zmieniły się piękne kwiaty... Wypuściły wtedy swe nasiona, które zgładziły śmiertelną zarazę, wyleczyły chorych i co najdziwniejsze – WSKRZESIŁY zmarłe na ta chorobę pokemony i ludzi... Minęło 80 lat a my nadal nie wiemy, co wywołało zarazę i kim był tajemniczy pokemon... Dziwne, że nie znacie tej historii... Nazywam się Goroka, a wy?
-Wow... Nigdy nie słyszałem o tym wydarzeniu... Nazywam się Dyziek.
-Ja też nigdy o tym nie słyszałam. Mam na imię Atsuko -facet odwrócił się na pięcie a u jego boku tamci dwaj ochroniarze, zrobił parę kroków i znów się odwrócił na pięcie w naszą stronę, włożył dłoń do kieszeni u spodni swego szarego garnituru i wyciągnął biały ball z czerwonym paskiem przez środek.
-Venomoth, Paraliżujące Nasiono -rzucił kule do góry, z której wyszedł pokemon. Błyskawicznie podleciał do Atsuko i obsypał ją proszkiem po czym zemdlała.
-Co tu się dzieje!? -spojrzałem na nieprzytomną Atsuko z przerażeniem.
-Venomoth, teraz na niego -pokemon skierował się na mnie, jednak ja odskoczyłem jednocześnie wyciągając ball'a.
-Piplup, pokaz! -pokemon wyszedł z kuli gotowy do pojedynku- Piplup Dziobanie! -dziób pokemona zabłysł, Piplup ruszył do ataku.
-Venomoth, zatrzymaj go Psychicznym Atakiem a następnie Atak Zen! -Piplup zatrzymał się tuż przed pokemonem molem otoczony błękitną poświatą Psychicznego Ataku a następnie został znokautowany Atakiem Zen.
-Piplup! -już sięgałem po ball'a Ralts gdy uniosłem się otoczony poświatą Psychicznego ataku. Gorok podszedł do Atsuko i zabrał jej poke ball'a z kieszeni a jeden z ochroniarzy poniósł ją
-ZOSTAWCIĘ JĄ!!!
-Venomoth, Usypiający Proszek -obsypał mnie proszek, robiłem się senny jednak starałem się nie zasypiać, oczy powoli mi się zamykały, widziałem jak Gorok zabiera mi ball'e z kieszeni i wraca Piplu'a. Upadłem na ziem a drugi z goryli mnie podniósł, gdy zasnąłem...
***
Wybaczcie, nie mam w domu neta i nie mam jak pisać, jak by co to jestem tylko pod fonem. Pozdrawiam wszystkich ze słonecznej biblioteki XDDD Dedyk dla Atsuko.


http://i.imgur.com/Do1BehQ.jpg

Pozdrawiam wszystkim forumowiczów.
Fajnie że czytacie moje wypocinki. ^^
A nawet moją sygnaturkę. C:
Ciekawe ilu z Was zauważy tą wiadomość, hihihi. xD

Offline

 

#2 20-January-2013 16:33:08

 GeminiGirl

Korektorka

48452543
Skąd: Polska
Zarejestrowany: 09-January-2013
Posty: 282
Występuje w opowiadaniu: 'Story 4 Elements
Postacie, którymi jestem: Kagayaki Kogane [M. Błyskawic]
Czytam opowiadania: Wszystkie
Moje ulubione opowiadanie: 'Story 4 Elements
WWW

Re: `R5: Parada Kwiatów – Gorok.

''Pokemony'' zawsze szczyciły się dziwnymi zwrotami akcji, ale Ty to pojechałeś na całego. xD
Nie, żeby było coś źle. Skąd! W sumie, nawet mi się podoba taka sytuacja. Wciąga. ^^


"Znam idealne lekarstwo na ból gardła: poderżnąć je."
Alfred Hitchcock
____________________________

http://2.bp.blogspot.com/-Kwg77ZTHQjI/U7nq7CZW9SI/AAAAAAAAACY/DGC-H-8etYE/s1600/button.png
Wyobraźnia...

Offline

 



Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
GotLink.pl