My story, my life.

Let Yourself go into my endless dream.

Ogłoszenie



~KLIK~


Zapraszam wszystkich do rejestrowania się.
Rejestracja odblokuje Wam dodatkowe opcje (Szybka Odpowiedź, ChatBox, Avatar, Sygnatura)
Możliwe jest dawanie komentarzy bez rejestracji.
Wystarczy w poście, którym chcesz zamieścić komentarz, poszukać opcji „Odpowiedź”.
Wszystkich zarejestrowanych zapraszam do konwersacji na ChatBoxie.
Tam, oraz w ogłoszeniach, będę dawać różne informacje na temat mych opowiadań i pomysłów :3


Rozdział Czwarty pojawił się po długiej nieobecności. C:
Sam jego tytuł, Pierwsze Problemy, mówi sam za siebie.
Jeśli chcesz się dowiedzieć, co stało się bohaterom - zapraszam~

~KLIK~


Trzy lata ciszy... No cóż, grunt, że nie więcej. XD
Czas na wielki comeback tego miesiąca~!
Okultysta wraca z nową porcją jego twórczości. Czekam także na Waszą. ;)

~KLIK~


Obiecałem regularnie dodawać notki, ale nie co dwa lata. xD
Mam nadzieje, że nie jest zbyt dużo błędów w niej i że czyta się ją dobrze.
Ciekawi dlaczego Piplup należy do Phoenixa a Charmander do Elegy? C:


~KLIK~


Po uporania się z WIĘKSZOŚCIĄ problemów technicznych - wracam.
Nie wiem, czy ku waszej radości czy wręcz przeciwnie. xD
Chyba to drugie, bo, mimo wakacji, oto kolejna lekcja historii~

~KLIK~


#1 20-January-2013 16:18:37

 Okultysta

Autor

7995310
Skąd: Milówka
Zarejestrowany: 09-August-2012
Posty: 592
Występuje w opowiadaniu: W każdym.
Postacie, którymi jestem: Jestem autorem, więc każdą. xD
Czytam opowiadania: Wszystkie.
Moje ulubione opowiadanie: Hym... Nie wiem. "0_o
WWW

øChapter 2 – Sunrise in my eyes.

    Zbliżała się noc. Słońce powoli znikało za widnokręgiem. Nie była to najbezpieczniejsza pora, zawłaszcza w mieście zabójczych E.V.O. Wtedy to z ukrycia wychodzą te najgroźniejsze z nich, a skryte pod płaszczem ciemności zyskują dodatkowy element zaskoczenia.
    - Nie zdążę wrócić do kryjówki... – stwierdziła. Dziewczyna usiadła na starej, dziurawej, drewnianej podłodze i wyciągnęła z mini torby, przypiętej po lewej stronie jej pasa, starą mapę. Rozłożyła ją. – Jestem tutaj... – stwierdziła wskazując palcem na budynek zaznaczony błękitnym kółkiem. Spojrzała na elementy wokół - przekreślone były czerwonymi iksami. - Źle... Nie mogę teraz wyjść.

    Legenda tej mapy była całkiem prosta: zielone „fajki” oznaczały, że budynek jest bezpieczny - bez E.V.O., błękitne kółka oznaczały brak informacji, natomiast czerwone iksy – budynki pełne niebezpiecznych stworów. Dziewczyna wiedziała, że o tej porze wokół tej budowli roić się będzie od głodnych monstrum. Westchnęła ciężko i położyła się na podłodze
    - Zostanę tu. Innej opcji nie ma...

    Czerwonowłosa zawędrowała aż tutaj w poszukiwaniu ostatniego elementu klucza, który pozwoli jej się stąd wydostać – tytanu. Plan jest prosty – użyje dzwonu kościelnego, by zwołać wszystkie E.V.O. w jednym miejscu, by przypadkiem któryś nie uciekł. Wskoczy na skuter i ruszy do przygotowanej wcześniej wyrzutni pocisków. Pocisk musi zrobić sama, jednak, by ten nie stopił się podczas zapłonu, powinien być wykonany z tytanu. Z mapy, którą posiadała, wynikało, że w Kijowie jest tylko jedno miejsce, gdzie mogą mieć ten materiał... Jednak nigdy nie była w tamtej okolicy, bo nie znała do niej bezpiecznej drogi.
    Błękitnooka wstała i rozejrzała się. W pomieszczeniu znajdowały się jakieś puszki, połamane krzesła, stara, pusta szafa, gazety, stół z jedną nogą i inne rupiecie. Największą uwagę jednak przykuło okno, które wpuszczało resztki światła. Dziewczyna od razu pomyślała, że przez nie może wejść jakieś E.V.O., więc podniosła szafę i zastawiła je nią. Nieco się uspokoiła. Położyła się na podłodze i postanowiła, że się zdrzemnie.

~*~*~*~


    Dziewczyna spała niespokojnie, unosząc się około metr nad ziemią, natomiast wszelkie przedmioty wokół niej spokojnie dryfowały pod sufitem. Poruszając się tak, zmięta gazeta delikatnie musnęła rogiem sufit, przez co czerwonowłosa natychmiastowo otworzyła oczy, po czym spadła na podłogę, jak zresztą wszystko inne. Serce waliło jej jak szalone. Wszystko widziała w zwolnionym tempie. Upadła. Natychmiastowo podniosła się do pozycji kucznej, wyciągając jednocześnie broń z kabury i zestrzeliwując dwie puszki oraz ostatnią nogę stołu, nim cokolwiek zdążyło jeszcze dotknąć ziemi. Oprzytomniała, gdy szafa z hukiem upadła na podłogę. Dyszała jak po maratonie, a na jej czole pojawiły się krople zimnego potu. Poczuła się słabo, więc położyła się na podłogę, gapiąc się w dziurawy, drewniany sufit. Zamiast wypocząć, straciła mnóstwo energii.
    - Szlag by to wszystko trafił, do cholery... Ciekawe, która już jest godzina? – myślała, gdy nagle coś dostrzegła.

    Na suficie widziała przez dziurę białą plamę. Myślała, że to jakiś papier, który znajduje się piętro wyżej... póki to coś nie mrugnęło. Dziewczyna momentalnie zaczęła toczyć się w prawo, a w tej samej chwili, przez ową dziurę, wyleciała długa, pajęcza noga, która przebiła podłogę w miejscu, gdzie jeszcze sekundę temu była jej głowa.
    Sufit został rozcięty niczym papierowa kartka dwiema kolejnymi nogami wielkiego, pająkowatego E.V.O. Był cały czarny, poza trzydziestoma śnieżnobiałymi oczami i czerwonym kołem z wbitymi do jego środka trzema krzyżami na jego tułowiu. Miał 15 kończyn, z czego jedna znajdowała się za łbem, a na jej końcu znajdowała się druga głowa. Łącznie miał ich trzy, ostatnią zamiast odwłoku. Tępo poobracał głowami badając pomieszczenie i ruszył w ślad za swą „zwierzyną”.
    Niebieskooka zdążyła wstać, zejść po schodach i wyjść z budynku. Rozejrzała się – nadal było ciemno, ale mimo to mogła dostrzec liczne postacie poruszające się wokoło. Ruszyła pędem wzdłuż ulicy, a za nią głodny pająk. Wiedziała, że to mogą być ostatnie chwile w jej życiu, ponieważ poza gigantycznym krzyżakiem zainteresowały się nią inne E.V.O.
    Pajęczak był coraz bliżej, jednak nie to było w tej chwili jej największym problemem. Kupka kamieni - a przynajmniej tak to coś wyglądało - wstała nagle i zamachnęła się, by następnie wbić olbrzymią rękę w ciało dziewczyny. Na szczęście ta w porę wykonała szybki przewrót w przód i uniknęła ciosu. Biegła nadal, lecz odwróciła głowę – kamienny golem toczył pojedynek z trzygłowym pająkiem. Czerwonowłosa uśmiechnęła się, jednakże gdy zauważyła JEGO, na jej twarzy zagościł strach. Nazwała go Terrarysta. Nazwa może nie powalająca, ale nigdy nie mogła znaleźć lepszej. Jego umiejętnością było to, iż uderzając w podłoże, łączył z nią swe nanity i mógł niezgrabnie poruszać ziemią. Uderzył w ulice, a asfalt przedarł sznur kamieni, które wybiły uciekinierkę na wysokość około 10 metrów. Dziewczyna upadła żywa, jedynie lekko zakrwawiona. Była o wiele bardziej wytrzymała, niż zwyczajni ludzie.
    Wstała i zaczęła uciekać, ale było to bezcelowe. Stwór wyglądający jak żywa kupka błota uderzył w budynek, a wbity w niego samochód wystrzelił jak pocisk. Oko czerwonowłosej błysnęło na chwile. Czas dla niej niemal stanął. Auto było już prawie przed nią, lecz ona wychyliła się mocno do tyłu, a pojazd przeleciał nad nią i uderzył w budynek, z którego wyleciało stado E.V.O. nietoperzy. Ruszyły na nią, jednakże ta szybko wyciągnęła broń, co skończyło się tym, że 20 z nich leżało martwych na drodze. Niestety pozostałe latały jak szalone wokół niej, drapiąc, gryząc i liżąc jej krew wyciekającą z ran. Odganiała się, jednak wiedziała, że te nie odpuszczą, póki w jej ciele znajdowała się choć kropla ciepłej krwi.
    Słońce powoli wstawało. Jasna kula leniwie wsuwała się na niebo, wysyłając na ziemie pierwsze promienie światła. Gdy tylko oświetliło ulice Kijowa, krwiopijcy, co do jednego, padli na ziemię martwi, a Terrarysta zmienił się w kamienny posąg - dopóty taki zotanie, dopóki jest w słońcu.
    Błękitnooka upadła na kolana. Była cała we własnej krwi. Ranna była dosłownie wszędzie. Krwawił każdy element jej ciała. Czuła, że zaraz zemdleje, jednak jej siła woli była większa.
    - Nie możesz tu zemdleć, bo inaczej już nie wstaniesz żywa... – mówiła do siebie, gdy użyła resztek energii, by wstać. Szła w stronę kryjówki, zataczając się niczym po spożyciu dużej ilości alkoholu. Zaszła i tak zadziwiająco daleko, jak na swój stan zdrowia, po czym upadła przed włazem studzienki kanalizacyjnej. Podniosła go i odsunęła, odkrywając wejście do kanałów. Nachyliła się nad nim i... zemdlała, wpadając do środka.

[html]<hr>[/html]
Terrarysta = terra, znaczy ziemia + terrorysta, czyli terrorysta wykorzystujący ziemię. xD
Notka, wydaje mi się, ciekawsza od poprzedniczki, czyż nie? Trochę mi jej żal – nieźle się wjebała z tymi E.V.O. i jeszcze do kanalizacji. ^ ^” A jak Wam się podoba? Mam nadzieje, że kolejne notki będą ciekawsze. Mały spoiler – następna notka też będzie nudna, ale, miejmy nadzieje, że to będzie ostatnia taka.
Dedyk dla Neramidei.


http://i.imgur.com/Do1BehQ.jpg

Pozdrawiam wszystkim forumowiczów.
Fajnie że czytacie moje wypocinki. ^^
A nawet moją sygnaturkę. C:
Ciekawe ilu z Was zauważy tą wiadomość, hihihi. xD

Offline

#2 20-January-2013 16:55:14

Insanisss

Miłośnik

Zarejestrowany: 04-January-2013
Posty: 7

Re: øChapter 2 – Sunrise in my eyes.

Ty mnie rozwalasz, notka była genialna ^ ^ wprost cudna jak dla mnie. Nudna nie była w żadnym stopniu... i tak, nieźle się wjebała xP . Ty pisz to szybciej bo my tu wykrwawiamy się i zdychamy czekając na nie x D.
Pozdro, nie mogę doczekać się kolejnej. ^ ^".

Offline

#3 20-January-2013 17:33:38

 Neramide

Miłośnik

43325123
Skąd: Zadupie Dolnośląskie
Zarejestrowany: 19-August-2012
Posty: 43
Występuje w opowiadaniu: W swoich na pewno.
Postacie, którymi jestem: Marisza, Charlotte, Claire.
Czytam opowiadania: Trochę ich jest.
Moje ulubione opowiadanie: Dyźka oczywiście.
WWW

Re: øChapter 2 – Sunrise in my eyes.

Ta dziewczyna długo będzie miała przejebane. Przynajmniej tak zakładam. Nie dostrzegłam błędów, a to wszystko przez "Strażników Marzeń". Film dodał mi skrzydeł . Jednym słowem jestem teraz Bogiem i mogę wszystko (dopóki siostra nie wróci do domu). Czekam na ciąg dalszy tej jakże zakręconej historii.
Dzięki za dedyk. Jestem happy.

Offline

#4 20-January-2013 17:58:56

Milla

Miłośnik

Zarejestrowany: 15-October-2012
Posty: 10

Re: øChapter 2 – Sunrise in my eyes.

Czemu na początku zaatakował ją pająk?! Czemu to nigdy nie może być np motyl, tylko zawsze jakiś paskudny pająk xDDD
Dziewczyna ma nieco przechlapane, nie dosyć że jest sama jeśli chodzi o ludzi czy stworzenia podobne jej, to jeszcze jedyni inni towarzysze na jakich może trafić to prawie że mordercy xD Ale z tego co narazie można zauważyć to ma fajne zdolności ^^
Pozdrawiam ;D

Offline

#5 20-January-2013 18:43:17

Memory

Współautor

Zarejestrowany: 01-September-2012
Posty: 28

Re: øChapter 2 – Sunrise in my eyes.

Haha, i o to chodzi! Wielbię cię za te walki xD Ale litości to dla dziewczyny nie masz, co? Najpierw starcia z potworami, a potem jeszcze jeb do studni? (powiedz, że się mocno potłucze, powiedz! OuO xD)
A tam, a tam. Musi być czasami spokojniej (nudno, jak określasz ;d), żeby potem było więcej akcji ^^
Dawaj mi kolejną <3

Offline

#6 20-January-2013 19:16:23

kimiko

Miłośnik

Zarejestrowany: 28-December-2012
Posty: 17

Re: øChapter 2 – Sunrise in my eyes.

Aua!! Jak tak mogłeś katować biedną dziewczynę, kimkolwiek ona jest... Zdradzisz nam chyba w najbliższym czasie, co nie? Bo inaczej nie dam ci spokoju na gg. Notka długa... I strasznie opisowa... aż mi się w pewnym momencie włączyło "kurwa, nie chce mi się" ale się jednak wzięłam i doczytałam do końca... Warto było! No... Nie wiem co dalej... Błędów nie wykryłam... Ale ja jakoś mało spostrzegawcza ostatnio jestem. Czekam na nexta i mam nadzieje, że w nn pojawi się Rex.

Offline

#7 20-January-2013 19:59:00

 GeminiGirl

Korektorka

48452543
Skąd: Polska
Zarejestrowany: 09-January-2013
Posty: 282
Występuje w opowiadaniu: 'Story 4 Elements
Postacie, którymi jestem: Kagayaki Kogane [M. Błyskawic]
Czytam opowiadania: Wszystkie
Moje ulubione opowiadanie: 'Story 4 Elements
WWW

Re: øChapter 2 – Sunrise in my eyes.

Po pierwsze: dedyk powinien być dla ''Neramidei'', a nie ''Neramide''.

''Zbliżała się noc. Słońce powoli znikało za widnokręgiem. Nie była to najbezpieczniejsza pora, zawłaszcza w mieście zabójczych E.V.O. Wtedy to z ukrycia wychodzą te najgroźniejsze z nich, a skryte pod płaszczem ciemności zyskują dodatkowy element zaskoczenia.'' - Pół nocy nad tym myślałam i doszłam jednak do wniosku, że źle możesz odebrać to moje ''jebany''. xD Otóż, pozwolę sobie od razu wytłumaczyć. Jeżeli coś tak nazywam, to znaczy, że naprawdę mi się podobało, a ten pierwszy akapit naprawdę mnie zaskoczył i to bardzo pozytywnie. To tyle. ^^

''- Nie zdążę wrócić do kryjówki...'' - Nie wiem, czy wiesz, ale wypowiedzi zawsze zaczyna się od akapitu.

''[...] wyciągnęła z mini torby przypiętej po lewej stronie jej pasa starą mapę.'' - Po ''torby'' przecinek i po ''pasa'' przecinek, bo ''[...] przypiętej po lewej stronie jej pasa [...]'' jest wtrąceniem.

''Rozłożyła ją – Jestem tutaj... – wskazując palcem na budynek zaznaczony błękitnym kółkiem. - Po ''Rozłożyła ją'' kropka. ''[...] wskazując palcem na budynek zaznaczony błękitnym kółkiem.'' - Z tym, to nie wiem, co zrobić. Właściwie, to przed ''wskazując'' powinna być jakaś czynność - powiedzmy ''powiedziała'', ''westchnęła'' lub ''szepnęła'', albo ki' diabeł.

''Spojrzała na elementy wokół, przekreślone były czerwonymi iksami''. - To też pomerdałeś. Raz: kropka po ''iksami''. A dwa:  albo na miejscu przecinka daj myślnik, albo całkowicie zień zdanie na: ''Spojrzała wokół na przekreślone czerwonymi iksami elementy.'' - Byłoby chyba lepiej...

''– Legenda tej mapy była całkiem prosta – zielone „fajki” oznaczały, że budynek jest bezpieczny, bez E.V.O. [...]''. - W ogóle to zdanie powinno zaczynać się od akapitu. Tu się weź pozbądź tego myślnika na początku. Po ''prosta'' powinien być dwukropek, bo dalej wymieniasz kolory tych ''fajek''. Po ''bezpieczny'' walnij myślnik.

''Dziewczyna wiedziała, że o tej porze, wokół tej budowli, roić się będzie od głodnych monstrum.'' - Drugi i trzeci przecinek niepotrzebny.

''Westchnęła ciężko i położyła się na podłodze – Zostanę tu, innej opcji nie ma... - To zdanie zaczynamy od akapitu. Po ''na podłodze'' kropka. Wypowiedź też od akapitu. W wypowiedzi zamiast przecinka powinna być kropka i ''innej'' już od wielkiej litery.

''Plan jest prosty – użyje dzwona kościelnego, by zwołać wszystkie E.V.O. w jednym miejscu, by przypadkiem któryś się nie wydostał.'' - Pisze się ''dzwonu'' - nie ''dzwona''. Dalej... Mamy powtórzenia. W celu ich uniknięcia radziłabym zdanie poprawić na: ''[...] użyje dzwonu kościelnego, by zwołać wszystkie E.V.O w jednym miejscu, na wypadek, gdyby któryś chciał się wydostać.''

''Pocisk musi zrobić sama, jednak by ten nie stopił się [...]''. - Po ''jednak'' przecinek. A przecinka sprzed ''jednak'' się pozbądź.

''[...] wykonany powinien być z tytanu.'' - ''[...] powinien być wykonany z tytanu.''

''[...] w Kijowie jest ino jedno miejsce, gdzie mogą mieć ten materiał...'' - Pozbądź się tego 'ino', bo Cię rozszarpię na ATOMY!!! >_<

[i]''Błękitnooka wstała i rozejrzała się, w pomieszczeniu znajdowały się jakieś puszki, połamane krzesła, stara, pusta szafa, gazety, stół z jedną nogą i inne rupiecie, jednak największą uwagę przykuło okno, które wpuszczało resztki światła.''
- Po ''rozejrzała się'' kropka. Od ''w pomieszczeniu'' już jest nowe zdanie. Po ''inne rupiecie'' też kropka, a ''jednak'' zaczyna kolejne nowe zdanie.

''Nieco się uspokoiła, położyła się na podłodze i postanowiła, że się zdrzemnie.'' - Po ''uspokoiła'' kropka. Wyraz ''położyła'' zaczyna nowe zdanie.

''Dziewczyna spałą niespokojnie [...]'' - Zamiast ''ą'', to powinno być ''a''. xD Wiem, że to przypadkowy błąd. Mam podobnie, kiedy po ''ł'' mam napisać ''a''. Też mi wtedy wychodzi ''ą''. xD

''Wszystko działo się dla niej w spowolnionym tępię. - Raz: ostatni wyraz powinien mieć ''e'', a nie ''ę''. Dwa: nie ''tępie'' tylko ''tempie''. ''Tępo'', to inaczej ''głupio'', ''bezmyślnie'', a synonimem do ''tempo'' może być, na przykład ''prędkość''. Trzy: źle sformułowane zdanie. Lepiej by było: ''Wszystko widziała w zwolnionym tempie.''

''Upadła, natychmiastowo podniosła się do pozycji kucznej, wyciągając jednocześnie broń z kabury i zestrzelając dwie puszki i ostatnią nogę stołu, nim cokolwiek zdążyło jeszcze dotknąć ziemi.'' - Też mi się nie podoba. Po ''Upadła'' lepsza kropka. Wyraz ''natychmiastowo'' zaczyna nowe zdanie. ''Zestrzelając'' zmień na ''zestrzeliwując'', a to drugie ''i'' na ''oraz'', bo to słodkie ''i'' się powtarza.

''Oprzytomniała, gdy szafa z hukiem opadła na podłogę.'' - To ''opadła'' lepiej zastąpić wyrazem ''upadła''.

''- Szlag by to wszystko trafił, do cholery... Ciekawe, która już jest godzina?'' - Zaczynamy od akapitu.

''Na suficie widziała przez dziurę białą plamę.'' - Również zaczynamy od akapitu.

''[...] który znajduje się piętro wyżej... póki to coś nie mrugnęło.'' - Na miejscu wielokropka wystarczy sam przecinek, ale skoro tak bardzo zależy Ci na tym ''napięciu'', to zostaw. Właściwie wielkim błędem to nie jest.

[i]''Sufit został rozcięty niczym papierowa kartka dwiema kolejnymi nogami wielkiego, pająkowatego E.V.O.''
- To zdanie zaczyna nowy akapit.

''Rozglądnął się [...]''. - Jeśli dobrze przewertowałam słownik języka polskiego, to nie ma w nim wyrazu ''rozglądnąć się'' - ''rozejrzał'' owszem, ale ''rozglądnął''? Może w dialogach i mowie potocznej, ale nie w książkach.

''Rozejrzała się – nadal było ciemno, ale mimo to mogła dostrzec liczne postacie poruszające się wokoło.'' - I tu by się nam trafiło powtórzenie, gdybyś poprawił błąd powyższy, więc proponuję zmianę na: ''Rzuciła wzrokiem dookoła'' no i po tym zdaniu musi być kropka, bo ''nadal było ciemno [...]'' zaczyna nowe zdanie.

''Pajęczak był coraz bliżej, jednak nie to było w tej chwili jej największym problemem – kupka kamieni, a przynajmniej tak to coś wyglądało, wstała nagle i zamachnęła się, by następnie wbić olbrzymią rękę w ciało dziewczyny.'' - ''Pajęczak był [...]'' zaczyna nowy akapit. Po ''[...] jej największym problemem [...]'' powinna być kropka zamiast myślnika, a ''kupka kamieni [...]'', to już kolejne nowe zdanie, tylko że po ''[...] kamieni [...]'' lepszy byłby myślnik, a potem następny myślnik po ''[...] wyglądało [...]''.

''Czerwonowłosa uśmiechnęła się, lecz gdy zauważyła jego, na jej twarzy zagościł strach.'' - Zdanie od nowego akapitu. Powtórzenie ''lecz''. Lepiej daj tu ''ale'' lub ''jednakże''. To ''jego'' mogłeś jakoś podkreślić. Ja wiem?... Może wielkie litery byłby dobre.

''Nazwała go Terrarysta - nazwa może nie powalająca, ale nigdy nie mogła znaleźć lepszej.'' - Zamiast myślnika wstaw kropkę.

''Właśnie uderzył w ulice, a asfalt przedarł sznur kamieni, które wybiły uciekinierkę na wysokość około 10 metrów.'' - Bez ''właśnie''.

''Dziewczyna upadła, żywa, jedynie lekko zakrwawiona.'' - Pozbądź się pierwszego przecinka.

''Była o wiele bardziej wytrzymalsza, niż zwyczajni ludzie.'' - ''Była o wiele bardziej wytrzymała(!).

''Wstała i zaczęła uciekać, lecz było to bezcelowe.'' - Nowy akapit.

''Auto było już prawie przed nią, lecz ona wychyliła się mocno do tyłu, a pojazd przeleciał nad nią i uderzył w budynek, z którego wyleciało stado E.V.O. nietoperzy.'' - Aleś się uparł na to ''lecz''. Weź słownik wyrazów bliskoznacznych i znajdź coś lepszego, bo zacznę się o Ciebie bać.

''Ruszyły na nią, lecz ta szybko wyciągnęła broń, co skończyło się tym, że 20 z nich leżało martwych na drodze.'' - Znowu ''lecz''.

''Odganiała się, jednak te nie odpuszczą, póki w jej ciele znajduje się choć kropla ciepłej krwi.'' - Jak już się decydujemy na pisanie w czasie przeszłym, to piszemy w przeszłym, LECZ (kuźwa, udziela mi się to Twoje ''lecz'') gdybyś całe zdanie poprawił na czas przeszły, to byłaby kicha, krótko mówiąc, więc tutaj będzie trzeba zmienić w ogóle zdanie. Proponuję: ''[...] jednak wiedziała, że te nie odpuszczą, póki w jej ciele znajdowała się choć kropla ciepłej krwi.''

''[...] padli na ziem martwi [...]''. - Dodaj literki ''i'' oraz ''ę'' do ''ziem''.

''[...] zmienił się w kamienny posąg, i taki zostanie, póki jest w słońcu.'' - Tak kochasz te swoje myślniki, a głównie dajesz je tam, gdzie nie trzeba. Tu zaś go brakuje. Przyda się po ''posąg'' zamiast tego przecinka. I kolejny raz to ''póki''. Może lepiej ''dopóki''? Albo jeszcze lepiej: ''[...]  dopóty jest w słońcu, dopóki taki zostanie.'' Chyba lepiej brzmi.

''Błękitnooka upadła na kolana.'' - Tu się zaczyna nowy akapit.

''Ranna była dosłownie wszędzie, każdy element jej ciała krwawił.'' - Pozbądź się przecinka, a wstaw kropkę. Następne zdanie zacznij od ''krwawił'', czyli: ''Krwawił każdy element jej ciała.''

''Czuła, że zaraz zemdleje z braku siły, jednak jej siła woli była silniejsza.'' - [Potrzebuję siekiery... (żądza mordu w oczach)]. Trzy razy ''siła'' tylko inna forma. Zamiast pierwszej ''siły'' użyj ''energii'', a dalej po przecinku, to zdanie zmień na: ''[...] jednak siła jej woli była większa.''

''- Nie możesz tu zemdleć, bo inaczej już nie wstaniesz żywa...'' - Akapit(!).

''Szła w stronę kryjówki zataczając się niczym po spożyciu dużej ilości alkoholu, ale zaszła i tak zadziwiająco daleko, jak na jej stan zdrowia, po czym upadła przed włazem studzienki kanalizacyjnej.'' - [Może jednak lepsza będzie piła mechaniczna(?)...] Po ''kryjówki'' przecinek. Po ''alkoholu'' kropka. Pozbądź się ''ale'', a ''zaszła'' napisz wielką literą. Wyrzuć ''i tak''. Zamiast ''jej stan zdrowia'', to ''swój stan zdrowia''.

''[...] zemdlała wpadając do środka. - Po ''zemdlała'' przecinek.



LICZBA WSZYSTKICH BŁĘDÓW: 78(!)

Cóż... Kilka błędów Ci odpadło, ale nadal jest ich dużo...

Coś się tak uparł na te myślniki? o.O I to ciągłe ''lecz'' albo ''póki''? Gdzieś tam nawet miałeś 3 błędy w jednym zdaniu, ale zaliczyłam je jako jeden. Nie wiem też, czy nie pomyliłam się podczas liczenia. Kto ma ochotę, niech liczy ponownie. ^^

POPRAWCIE MNIE, JEŚLI POPEŁNIŁAM BŁĄD PODCZAS POPRAWIANIA!

Samej fabule nie mam niczego do zarzucenia. Przeprowadziła się tutaj jedna z lepszych akcji, więc z wydarzeń ogólnych jestem wręcz zadowolona, bo akcja to to, co kocham najbardziej.

Chcę wiedzieć, co będzie dalej. Naprawdę ładnie ją w to wszystko wciągnąłeś, więc mam nadzieję, że równie pięknie ją z tego wykaraskasz lub zabijesz dość spektakularnie.

To tyle ode mnie. ^^

Ostatnio edytowany przez GeminiGirl (21-January-2013 23:15:40)


"Znam idealne lekarstwo na ból gardła: poderżnąć je."
Alfred Hitchcock
____________________________

http://2.bp.blogspot.com/-Kwg77ZTHQjI/U7nq7CZW9SI/AAAAAAAAACY/DGC-H-8etYE/s1600/button.png
Wyobraźnia...

Offline

#8 22-January-2013 16:37:08

 Okultysta

Autor

7995310
Skąd: Milówka
Zarejestrowany: 09-August-2012
Posty: 592
Występuje w opowiadaniu: W każdym.
Postacie, którymi jestem: Jestem autorem, więc każdą. xD
Czytam opowiadania: Wszystkie.
Moje ulubione opowiadanie: Hym... Nie wiem. "0_o
WWW

Re: øChapter 2 – Sunrise in my eyes.

No... dokonałem poprawek. >D


http://i.imgur.com/Do1BehQ.jpg

Pozdrawiam wszystkim forumowiczów.
Fajnie że czytacie moje wypocinki. ^^
A nawet moją sygnaturkę. C:
Ciekawe ilu z Was zauważy tą wiadomość, hihihi. xD

Offline

#9 22-January-2013 17:51:15

 GeminiGirl

Korektorka

48452543
Skąd: Polska
Zarejestrowany: 09-January-2013
Posty: 282
Występuje w opowiadaniu: 'Story 4 Elements
Postacie, którymi jestem: Kagayaki Kogane [M. Błyskawic]
Czytam opowiadania: Wszystkie
Moje ulubione opowiadanie: 'Story 4 Elements
WWW

Re: øChapter 2 – Sunrise in my eyes.

Cieszę się niezmiernie. ^^


"Znam idealne lekarstwo na ból gardła: poderżnąć je."
Alfred Hitchcock
____________________________

http://2.bp.blogspot.com/-Kwg77ZTHQjI/U7nq7CZW9SI/AAAAAAAAACY/DGC-H-8etYE/s1600/button.png
Wyobraźnia...

Offline

#10 05-February-2013 21:22:46

olcia

Czytelnik

Re: øChapter 2 – Sunrise in my eyes.

kiedy next? bo nie mogę się doczekać. Co od rozdziału super!

#11 06-August-2013 19:24:05

 Keira Esprio

Yurinejkarichios

38695779
Skąd: Bydgoszcz
Zarejestrowany: 25-August-2012
Posty: 138

Re: øChapter 2 – Sunrise in my eyes.

Jezu, Gemini wypisała Ci błędy(nie czytałam jej komentarza tylko zerknęłam) a ty napisałeś że je poprawisz, ale ja ciągle widzę ich masę. :l Nie chce mi się wymieniać(mogę to zrobić później gdy wyrazisz taką chęć) ale najbardziej irytuje to ciągłe "a" po przecinku i używanie tylko koloru włosów(czerwonowłosa) do przedstawienia dziewczyny, nie używając jakiegokolwiek zamiennika, a nawet jej własnego imienia. :l Akcja ciekawa, zacne opisy, można dobrze wczuć się w sytuację. Ale moim zdaniem przeżycie dziewczynki po spotkaniu z takimi monstrami(które jej prawie nie tknęły?!), graniczy wprost z cudem, więc opowiadanie trochę nierealne. :l Ale pomarzyć dobra rzecz ^^

Offline

#12 07-August-2013 12:16:04

 Okultysta

Autor

7995310
Skąd: Milówka
Zarejestrowany: 09-August-2012
Posty: 592
Występuje w opowiadaniu: W każdym.
Postacie, którymi jestem: Jestem autorem, więc każdą. xD
Czytam opowiadania: Wszystkie.
Moje ulubione opowiadanie: Hym... Nie wiem. "0_o
WWW

Re: øChapter 2 – Sunrise in my eyes.

Wydawało mi się... że przed "a" daje się przecinek. ^^ Ale nie wiem. C:

Używam głównie koloru włosów bo imienia nie chce... nie chciałem jeszcze zdradzać. :3

Dziękuje, dość się męczyłem nad opisami by były jak najbardziej plastyczne. C:

Bo to jest dość... nietypowa dziewczyna, która... zresztą, nie będę zdradzać szczegółów pomimo, że i tak to opowiadanie jest zakończone. x3


http://i.imgur.com/Do1BehQ.jpg

Pozdrawiam wszystkim forumowiczów.
Fajnie że czytacie moje wypocinki. ^^
A nawet moją sygnaturkę. C:
Ciekawe ilu z Was zauważy tą wiadomość, hihihi. xD

Offline

#13 07-August-2013 14:28:59

 Keira Esprio

Yurinejkarichios

38695779
Skąd: Bydgoszcz
Zarejestrowany: 25-August-2012
Posty: 138

Re: øChapter 2 – Sunrise in my eyes.

Okultysta napisał:

Wydawało mi się... że przed "a" daje się przecinek. ^^ Ale nie wiem. C:

Używam głównie koloru włosów bo imienia nie chce... nie chciałem jeszcze zdradzać. :3

Dziękuje, dość się męczyłem nad opisami by były jak najbardziej plastyczne. C:

Bo to jest dość... nietypowa dziewczyna, która... zresztą, nie będę zdradzać szczegółów pomimo, że i tak to opowiadanie jest zakończone. x3

Jezu, nie o to chodzi, nie zrozumiałeś. :l Pisałam o tym że po prostu za często używasz tej litery "a", zastąp ją jakąś inną lub najlepiej w ogóle połowę usuń, bo to ciągłe a, a, a, a denerwuje po prostu. x_x Na moje jeśli chciałbyś kiedyś pisać dalej to powinieneś najpierw poprawić wszystkie poprzednie rozdziały...A jeśli nie chcesz używać imienia to człowiek posiada milion innych części ciała poza włosami. -.-

Offline

#14 19-August-2013 13:32:43

 Okultysta

Autor

7995310
Skąd: Milówka
Zarejestrowany: 09-August-2012
Posty: 592
Występuje w opowiadaniu: W każdym.
Postacie, którymi jestem: Jestem autorem, więc każdą. xD
Czytam opowiadania: Wszystkie.
Moje ulubione opowiadanie: Hym... Nie wiem. "0_o
WWW

Re: øChapter 2 – Sunrise in my eyes.

Aha, spoko. xD Będę starał się to "a" ograniczać. :3 Spoko, teraz zamiast czerwonowłosa będę pisał dwunożna, dwuręka...


http://i.imgur.com/Do1BehQ.jpg

Pozdrawiam wszystkim forumowiczów.
Fajnie że czytacie moje wypocinki. ^^
A nawet moją sygnaturkę. C:
Ciekawe ilu z Was zauważy tą wiadomość, hihihi. xD

Offline

#15 19-August-2013 21:15:10

 Keira Esprio

Yurinejkarichios

38695779
Skąd: Bydgoszcz
Zarejestrowany: 25-August-2012
Posty: 138

Re: øChapter 2 – Sunrise in my eyes.

Okultysta napisał:

Aha, spoko. xD Będę starał się to "a" ograniczać. :3 Spoko, teraz zamiast czerwonowłosa będę pisał dwunożna, dwuręka... XD

Ta, już to widzę. XD Przecież masz jeszcze kolory oczu, cechy charakteru, synonimy, możesz upodobnić człowieka do jakiejś rzeczy, stanu itp.

Offline




Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
GotLink.plfotograf Szkolenia Ekskluzywne meble biurowe