Okultysta - 25-August-2012 18:58:23


http://alexsandermanga.altervista.org/sfondo/psychic2.jpg


Nathaniel to wysoki piętnastolatek o brązowych włosach i... oczach o niezdefiniowanym kolorze. Dlaczego? Bowiem jedno oko ma czerwone a drugie czasami jasnoniebieskie, czasami mocno niebieskie. Głównie zależy to od jego nastroju. Chłopak tak ma od urodzenia – jego mama urodziła go w ruinach Shinzu, gdzie wraz z jej mężem badała pozostałości wymarłej cywilizacji. Ludzie boją się tego oka, dlatego Nath zawsze chowa go za grzywką. Jeśli spojrzy komuś tym okiem naprawdę głęboko... wydaję mu się, że potrafi czytać w ich umysłach, w duszach, co wywołuje przeraźliwe uczucie. Przynajmniej u większości, bo u niektórych pokemonów i ludzi, jak u Amandy i jego Vanshi, nie wzbudza żadnego niepokoju, wręcz przeciwnie, przynosi uczucie spójności umysłu. Skoro wspomniałem już o Vanshi - to prezent na 8 urodziny Dyźka od jego rodziców. Wykluł się z jaja, które znaleźli nieopodal obiektu swych badań i postanowili, że wręczą go swemu dziecku.
Nathaniel do 10 roku życia był otwartym i radosnym dzieckiem, ale po śmierci rodziców... Trudno było mu żyć, zaczynał nową szkołę, dorastał, dopiero wtedy zaczął rozumieć co się stało... Rok zajęło mu pozbieranie się po rodzicach, aż do czasu... gdy pojawił się ON. Nathaniel nazywał go Valerian, lecz nie wiedział czemu akurat tak. Valerian był częścią Natha, był nim i w nim. Szczerze, to Nathaniel myślał, że zwariował, gdy pierwszy raz z nim rozmawiał. Valerian jest „żywym odbiciem” Natha, pojawia się w szybach, lustrach, lecz zachowuję się jak prawdziwy, odzywa się i rusza według własnej woli, jednak tylko Nathaniel go widzi i słyszy. Co ciekawe, Valerian znika, gdy Nathaniel zamknie czerwone oko. Psycholodzy uważają, że chłopak jest zdrowy, jednak stworzył „wymyślonego przyjaciela”, by móc dalej normalnie funkcjonować po śmierci rodziców, których i tak nigdy nie miał. Zawsze byli w trasie, na wykopaliskach, jednak gdy wracali cały wolny czas spędzali z synem, lecz niestety tego było niezwykle mało, a jego rodzice wracali bardzo żadko. Tak więc Nathaniel przywykł do tego, że widzi Valeriana, jednak teraz pojawia się rzadziej niż wcześniej. W Akademii pojawiał się zawsze tam, gdzie powinno być odbicie Nathaniela, a teraz pojawia się tylko podczas smutku i niepewności, czasami słyszy jego motywujący głos, gdy sobie z czymś nie radzi lub się boi. Nie jest wcale niczym złym, jest jego dobrym przyjacielem. Nathaniel wie, że nie jest normalny i jest pewien także tego, że śmierć jego rodziców to nie był wypadek.

Kiedyś podczas ferii, które spędzał w swojej willi, znalazł dziwne pomieszczenie, w którym nigdy nie był. Wejście do niego było ukryte w kufrze na strychu. Chłopak szukał tam jakiś pamiątek z dzieciństwa swych rodziców i zaciekawiła go skrzynia, która w środku była pusta. Na dnie miała ukryte „ucho”, a gdy za nie pociągnął, zobaczył schody prowadzące głęboko podziemie. Tam znajdowało się mnóstwo książek, wynalazków i wiele, wiele naprawdę dziwnych rzeczy – kości pradawnych pokemonów, pełno fiolek z płynami, skamieliny. Zapewne to musiała być tajna kolekcja jego rodziców. Spędził mnóstwo czasu na to, by przeanalizować wszystkie książki i przedmioty, jakie tam znalazł. Z tego, co się dowiedział wynika, ze byli blisko odkrycia czegoś przełomowego, czegoś nadludzkiego...

Jaki jest?

Chłopak ten zdecydowanie jest pełen humoru, radości i żartów. Jest bardzo pomocny i tolerancyjny – nie ocenia książki po okładce. Ogólnie jest dość miły, inteligenty, jeden z najlepszych uczniów, jednak często zdarza mu się być arogancki i opryskliwy. Trudno przewidzieć jak i kiedy postąpi, może być wybuchowy, wredny i despotyczny, lecz także uległy, wyrozumiały i delikatny. W skrócie – jest nieobliczalny, zdolny do wszystkiego.

Pokemony:

~opis w budowie~

GotLink.pl