Siedzieliśmy za kulisami podczas krótkiej przerwy. Do prestiżowych pokazów podczas Parady Kwiatów zgłosiło się naprawdę wiele koordynatorów, jednak większość z nich była niedoświadczona, co odbijało się na ich występach... A my? Z dwoma nowo złapanymi pokemonami, jeszcze z Atsuko co pierwszy raz brała udział w pokazach... Marion właśnie coś gadała chwaląc wszystkie pary. Jednak nagle zwróciła się w stronę wielkiego ekranu. Pojawiały się na nim osoby, które przeszły dalej, pierwszą parą były Jess i Maya. Nie dziwne, były świetne... Z tego co pamiętam do kolejnej rundy miało przejść osiem par, a już są cztery pary i nasze twarze nadal się nie pojawiły... Piąta para... Szósta para.. .Zaraz! Szóstą parą byliśmy my!!! -Przeszliśmy!!! -spojrzeliśmy na siebie uradowani, kontem oka spojrzałem na Jess, która najwidoczniej nie była zaskoczona. Wyglądała na pewną siebie, jednak równie dobrze mogła ukrywać stres. W Akademii Pokemon w Jubilife uczyli nas, że za kulisami przeciwnikom nie należy okazywać tego, że się stresujecie, bo wtedy oni zyskają na pewności siebie. W szkole nasze starcia kończyły się zazwyczaj remisami, lub zmiennym zwycięstwem. Ale to była szkoła, teraz nie dam się pokonać. Zrobię to dla Klodi... Druga Runda a jednocześnie ćwierćfinał miał się wkrótce rozpocząć. Były cztery pojedynki. Jess ze swa koleżanką miały walczyć jako drugie z bliźniaczkami. My byliśmy trzeci kontra Zielonowłosy chłopak ze swą Czerwonowłosą przyjaciółką. Jess wraz z Mayą łatwo przeszły dalej, używając Vulpixa Jess oraz Gibla May. My z Atsuką również przeszliśmy używając fuzji ognia Litwicka oraz Ryu (Charmandera). W półfinałach użyte zostały te same poki. Podczas półfinałowego starcia wcale nie było tak łatwo, ale dostaliśmy się do finału, a naszymi przeciwniczkami miały być Maya i Jess... -Uwaga! Dobiegliśmy już do finałów pokazów miasta Floaroma urządzonych z okazji Parady Kwiatów! W finale wystąpią osoby, które biorą pierwszy raz udział w pokazach! Po mojej lewej znajdują się Jess i Maya, a po prawej Atsuko i Dyziek!!! Ostatnie spojrzenie na rywalki, chwyciłem mocno dwubarwną piłkę w dłoń i rzuciłem do góry. -Piplup, pokaz! -dumny pokemon pokazał się wśród błękitnych baniek. -Ryu, wybieram cię! -Charmander pokazał się spowity delikatną mgłą, z której było widać jedynie światełko z jego ogona. Przeciwniczki również chwyciły za kule. -Chikorita, pokaż się! -Seedot, do boju! -pokemony Jess i May pokazały się w tym samym momencie otoczone kolorowymi płatkami. O ile wiem Seedot zna mało ataków... Ale wszystkiego należy się spodziewać... -Macie 5 minut, powodzenia... -po tych słowach Marion zniknęła z ekranu a tam pojawiły się nasze twarze, kółka pokazujące ilość punktów oraz zegar odmierzający czas. -Piplup, Lodowy Wiat! -Ryu, Żar! -Piplup stworzył przepiękną migoczącą mgiełkę a lecący przez nią żar zamarzł ale nie w środku, wyglądało to jak sople lodu płonące w środku żywym ogniem. Dziewczyną odjęło sporo punktów, ponieważ ataki typu lodowego i ognistego są dobre na pokemony trawiaste. -Seedot wejdź w trawę i użyj Naturalnej Mocy! -Chikorita a ty odeprzyj atak Burzą Liści – Seedot stworzył nad swoją głową złocistą chmurę Paraliżującego Nasiona a Burza Liści wymieszała się z nią przepięknie błyszcząc co spowodowało obniżenie ilości naszych punktów. Lodowy Wiatr połączony z Żarem... Może nazwać tą kombinacje Lodowy Żar? A więc Lodowy Żar zderzył się z Paraliżującą Burzą Liści, jednak lód i ogień były zbyt silne a pokemony trawiaste oberwały Lodowym Żarem. -Seedot, nic ci nie jest!? Wejdź do wody i użyj Naturalnej Mocy! -Chikorita a ty użyj Magicznego Liścia! -Naturalna Moc w środowisku wodnym zadziałała jako Bąbelkowy Promień. Magiczny Liść wpadł do baniek promienia i leciał tworząc tęczowe przebłyski. -Piplup, Dziobanie i wiruj! -Ryu, Zasłona Dymna! - Piplup ruszył i wirował a wokół niego „owinęła” się Zasłona Dymna, zbliżając się do przeciwniczek zostawiał ciemną linie i zniszczył część baniek, jednak przez dym zaskoczony Ryu nie zobaczył zbliżających się resztek ataku i oberwał a nam zostały odebrane punkty. Jess wraz z Mayą uśmiechnęły się wrednie. -Chikorita, Świetlisty Ekran! -Seedot, Utwardzenie! -złocisty Ekran pojawił się w pewnej odległości przed Chikoritą, a pomiędzy nią a ekranem stanął Seedot, zabłysnął na kolor stali. Piplup wirując nie wiedział co się świeci, gdy przeniknął przez ekran dym zmienił się w złote iskierki a Piplup uderzył w „stalowego” Seedota i spojrzał na niego z przerażeniem. -Piplup, użyj Lodowego Wiatru! -jednak za późno wydałem komendę, Piplup upadł obok Charmandera uderzony Burzą Liści i Naturalną Mocą, która tym razem okazała się Kamienną Lawiną. -Piplup, jesteś cały!? -Piplup podniósł się ledwo, wyglądał na wkurzonego, podskoczył i otworzył szeroko dzióbek i...i... uformował Wodny Wir!!! Nauczył się nowego ataku! Rzucił wir na rywali a ja nie mogłem przestać się uśmiechać – Zamroź ten wir Lodowym Wiatrem! -zamrożony Wodny Wir przepięknie się błyszczał w świetle reflektorów. Jednak pokemon Jess i May wykonały unik. -Chikorita, Świetlisty Ekran! -co ona kombinuje? -Seedot, stań na piasku i Naturalna Moc! -atak tym razem zadziałał jako Trzęsienie Ziemi. Chikorita też lekko oberwała ale Świetlisty Ekran osłabił działanie ataku, najwięcej oberwał pokemon ognisty – Charmander. -Ryu! -zawołała Atsuko, ponieważ jej pokemon nie mógł nawet wstać, a ziemia nie przestawała się trząść. -Piplup, obroty i Bąbelkowy Promień! -pokemon podskoczył i zaczął wirować w miejscu a strumień bąbelków kierował się na Seedota, jednak w ostatnim momencie wślizgiem uchroniła go Chikorita razem ze Świetlistym Ekranem, znów straciliśmy punkty i traciliśmy ich powoli coraz więcej. -Ryu błagam cię, musisz walczyć! -ze łzami w oczach, jej Ryu gwałtownie podskoczył a w locie zaczął się błyszczeć i... EWOLUOWAŁ!!! Za ewolucje podczas pokazów dziewczyny straciły sporo punktów. Ryu użył Pulsu Smoka, kula przebiła się przez ekran, i trafiła jednocześnie Chikoritę i Seedota. Trzęsienie ustało a nasze pokemony mogły spokojnie stanąć. -Nie poddamy się tak łatwo, Chikorita Burza Liści! -Seedot, zanurkuj i Naturalna Moc! - liście zaczęły wirować wokół Chikority a w międzyczasie Seedot wskoczył do wody. -Atsuko, musimy działaś, Piplup Lodowy Wiatr! -Ryu a ty zaprezentuj Furię Smoka!!! - z paszczy Charmeleona wystrzelił granatowy płomień a wokół niego wirował wiatr z lodowymi kryształkami. -Seddot, teraz! -Chikorita ty też! -Seddot wyskoczył z wody, i ujawnił kolejny atak skrywający przez Naturalną Moc – Pompę Wodną, która wraz z Burzą Liści zderzyła się z naszą kombinacją. Następne co się wydarzyło to wybuch, szary dym i następujące słowa Marion: -Czas minął!!! -wszyscy czekali, aż dym zejdzie i wyjawi która para okazała się zwycięską. Tysiące oczów wpatrzonych w ekran, który spowił dym. Przez dym zaczął przebijać się kolor niebieski i światło. Na górze ekranu widniał już napis „ZWYCIĘSCY!!!”, jednak nadal cała sala tkwiła w niepewności... Dym opadł na pole bitwy zasłaniając nam widoczność, jednak tłumy zaczęły wiwatować, po prostu szaleć, jednak my nadal nic nie wiedzieliśmy. -Proszę państwa... Zwycięzcami okazał się duet z Celestic, Atsuko i Dyziek!!! -teraz przeszła nas wielka euforia szczęścia, skakaliśmy, wtuliliśmy się w nasze wykończone już pokemony, drżałem cały z nadmiaru emocji. Podeszliśmy do przeciwniczek i podaliśmy sobie ręce. -Byłyście świetne... -powiedziałem a Atsuko przytaknęła mi. -Wy również, ale pamiętaj Dyziek, że to dopiero pierwsza wstążka i pierwsze pokazy – uśmiechnęła się do mnie Jess i puściła oczko. -Nagrodą w tym konkursie są dwie prestiżowe wstążki Parady Kwiatów dla każdego z finalistów oraz te przepiękne i tajemnicze jajo na spółkę dla finalistów... -razem z Atsuko chwyciliśmy niebieskie jajo znajdujące się pod kloszem a wolnymi dłońmi wstążki, które unieśliśmy wysoko – Ale to jeszcze nie wszystko, otóż dla jednej z półfinalistek też przygotowaliśmy nagrodę, o to te drugie jajo... Jednak maszyna pokaże kto je dostanie... -na ekranie na przemian pojawiała się twarz Jess i May, po chwili coraz wolniej aż stanęło na twarzy.. .Jessicy! Otrzymała ona jasnobrązowe jajo – Nagrodą także dla półfinałowej i finałowej pary jest prowadzenie jutrzejszej Parady Kwiatów! Ten zaszczyt nie przypada każdemu. Cała czwórka poprowadzi wspólnie Paradę oraz jej wszystkie ceremonie, ale o tym jutro. A teraz żegnam was na żywo z pokazów we Flower Paradise w Mieście Florama! -za kulisami czekali na nas rodzice i Nejti, poszliśmy z nimi do swych pokoi i wręczyliśmy im prezenty a po krótkiej rozmowie nasi rodzice wręczyli nam białe bale z czerwonym paskiem pośrodku. -Ktoś się za wami stęsknił... -powiedziała moja mama gdy oboje trzymaliśmy balle w ręce... *** Wiem... chaotycznie i w ogóle.. Ale grunt, że jest XD Dedyk dla... Jess :3
|